MICHAŁ KRUPIŃSKI, PREZES PZU.

i

Autor: mat. prasowe MICHAŁ KRUPIŃSKI

Były prezes PZU Michał Krupiński na zwolnieniu L4 z przychodni swojej matki

2017-04-07 15:42

Pod koniec marca Michał Krupiński został niespodziewanie odwołany z funkcji prezesa zarządu PZU. Jednak jak donosi "Radio Zet", menadżer nadal jest zatrudniony w spółce, ponieważ wystawiono mu zwolnienie zdrowotne w prywatnej przychodni jego matki.

Dziennikarze "Radia Zet" dotarli do lekarki i samego zwolnienia, które wystawiono byłemu prezesowi PZU. Prywatna przychodnia Grażyny Krupińskiej znajduje się w Jodłowniku w Małopolsce, czyli rodzinnych stronach byłego prezesa. Wedle zapewnień jego wieloletniej lekarki rodzinnej, Krupiński osobiście stawił się po odbiór L4.

Zobacz koniecznie: Odwołany prezes PZU zarobił 1,4 mln zł

Menadżer, który był blisko związany z PiS i Zbigniewem Ziobro, stanowisko prezesa PZU S.A. objął w styczniu 2016 roku. Stracił je 22 marca obecnego roku. Choć zwany był "złotym dzieckiem PiS" (w pierwszym rządzie tej partii mając zaledwie 25 lat został wiceministrem skarbu), to ma doskonałe wykształcenie i zawodowe doświadczenie. Absolwent SGH, wicedyrektor w Banku Światowym, dyrektor zarządzający w Bank of America Meriill Lynch ze znajomością angielskiego, hiszpańskiego, francuskiego i niemieckiego z pewnością bez trudu znajdzie pracę na rynku finansowym.

Krupiński tracąc swoją funkcję, stracił również olbrzymią pensję. Jak wynika z raportu za 2016 rok, z tytułu pełnionych w tej spółce Kurpiński zainkasował niebagatelną kwotę 1 milion 377 tys. zł. Choć jest to olbrzymia kwota, jego poprzednik z czasów rządów PO-PSL Andrzej Klesyk był zdecydowanie lepiej opłacanym pracownikiem – w 2015 roku zarobił ponad dwukrotnie więcej od swojego następcy – 2,970 mln zł.

Choć nie podano oficjalnych powodów odwołania Michała Krupińskiego, to z naszych informacji wynika, że mogły się do niego przyczynić konflikt prezesa z radą nadzorczą a także zeszłoroczne podwyżki OC, które nie spodobały się rządzącym, o czym wspominał choćby wicepremier Mateusz Morawiecki (49 l.). Nie jest też tajemnicą, że między prezesem PZU kojarzonym z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą (47 l.), a Morawieckim, który kilka miesięcy temu przejął nadzór nad ubezpieczeniowym gigantem, nie było chemii.

Własne oświadczenie w tej sprawie złożył również sam Michał Krupiński. Dziękuje w nim za zaufanie i podkreśla, że został firmę silniejszą niż w momencie, kiedy obejmował w niej stery. PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA

 

Źródło: "Radio Zet"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze