Kryptowaluty ogromnie tracą na wartości - po kilkanaście procent, niektóre - ponad 20 procent. Kurs najważniejszej z nich, bitcoina, spadł poniżej 23 tys. dolarów, a to najmniej od półtora roku. Jak podaje podaje portal rmf24.pl - załamanie na rynku kryptowalut jest wynikiem odwrotu od ryzykownych aktywów, spowodowanego danymi świadczącymi o słabnięciu wzrostu gospodarczego. Spadek wartości kryptowalut nastąpił po ogłoszeniu w USA danych o inflacji. Okazało się, że są one gorsze od przewidywań analityków, co z kolei zwiększa prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Dramatyczny upadek kryptowalut
Przez ostatnie dwa lata kryptowaluty dawały ogromne zyski. Bitcoin urósł z poziomu niewiele ponad 10 tys. dolarów jesienią 2020 roku do ponad 68 tys. dolarów pod koniec zeszłego roku. Niektóre z kryptowalut rosły znacznie bardziej zyskując przez ten czas ponad sto razy. W efekcie łączna wartość wszystkich kryptowalut pod koniec zeszłego roku przekroczyła 3 bln dolarów.
Zobacz też: Inwestycje w krypotowaluty. Podatnik musi rozliczyć się z fiskusem, nawet jeśli nie osiągnął przychodu
Po ostatnich spadkach, kapitalizacja rynku kryptowalut spadła poniżej biliona dolarów. Według wielu ekspertów to nie jest koniec spadków i należy spodziewać się w najbliższym czasie obniżenia ceny głównych kryptowalut o kilkadziesiąt procent. Inni przekonują, że na dłuższą metę, przynajmniej niektóre kryptowaluty, okażą się jednak cenne i jeszcze w tym roku należy spodziewać się ponownych wzrostów.
Wstrzymanie wypłat dla klientów z platform pożyczkowych
Dodatkowym powodem do paniki było wstrzymanie wypłat dla klientów przez jedną z platform pożyczkowych działających na rynku kryptowalut. Platforma Celsius, która podaje, że ma ponad półtora miliona klientów, ogłosiła, że nie jest w stanie obsługiwać płatności. To wywołuje obawy, że w obliczu spadków na rynku kryptowalut, może okazać się niewypłacalna, a w ślad za tym mogą pojawić się podobne kłopoty u innych pośredników.