Bez pomocy państwa wiele firm nie przetrzyma zbliżającego się kryzysu ekonomicznego. Wiele branż apeluje do rządu o pomoc i podkreśla, że bez znaczących działań czekają nas masowe redukcje etatów i ogłaszanie upadłości. Jak wynika z badań Lewiatana aż 95 proc. z 800 przebadanych przedsiębiorstw już odczuwa skutki pandemii, a 55 proc. z nich ocenia je jako bardzo poważne.
Czytaj również: Wakacje kredytowe i wydłużony okres spłaty także dla spółdzielni pracy i NGO
Zamknięte warsztaty usługowe, zredukowane linie produkcyjne to dzisiaj codzienność dla wielu polskich przedsiębiorców. Gigantyczne straty mogą w prostej linii prowadzić do masowych zwolnień, co przełoży się na potężny wzrost bezrobocia. Według badań Konfederacji Lewiatan aż 69 proc. badanych firm już planuje redukcje etatów. W sumie, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, 54 proc. pytanych firm planuje zwolnić od 20 proc. do 50 proc. załogi.
Sprawdź także: Koniec podwyżek w sklepach! Rząd wprowadził REGULACJĘ CEN. Na jakie produkty?
Co ważne, przedsiębiorcy nie będą czekać na pomoc od państwa długo. Blisko połowa ankietowanych (47 proc.) deklaruje podjęcie pierwszych działań jeżeli w przeciągu 3 tygodnie nie otrzymają wsparcia od rządu. - Uruchomienie przez rząd dopłat do wynagrodzeń może zdecydowanie zmniejszyć skalę redukcji - tak twierdzi aż 70 proc. przedsiębiorców, którzy wzięli udział w badaniu - napisano w komunikacie Lewiatana.