Epidemia to nie tylko walka o zdrowie i życie setek tysięcy chorych, ale również potężne, negatywne konsekwencje dla gospodarek. Kryzys jaki przyjdzie może być największym w historii i dotknie bardzo wiele państw. W obecnym świecie rynki są od siebie niezwykle zależne i globalna sytuacja wpływa na to co dzieje się w poszczególnych krajach. A i bez tego gospodarki znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Część przedsiębiorstw zamknęło swoje biura i lokale, inne pracują w ograniczonym trybie. Ma to ogromne przełożenie na dochody, które lecą mocno w dół. To wszystko z kolei przekłada się na decyzje o redukowaniu kosztów, a tym są między innymi redukcje etatów.
Czytaj również: Ważna decyzja MEN. Przerwa w nauczaniu zdalnym!
Prezydent podpisał tarczę antykryzysową, czyli szereg przepisów, które mają wspomóc polską gospodarkę w tym trudnym okresie. Wiele przedsiębiorców apeluje jednak, że zaoferowane narzędzia są niewystarczające, a grupowe zwolnienia pracowników już się zaczęły. Jak wynika z danych Centrum Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, w marcu 2020 roku ponad 48 tys. firm zawiesiło swoją działalność, z czego tylko w ostatnim tygodniu taką decyzję podjęło ponad 25 tys. przedsiębiorców. W myśl obowiązujących przepisów zawiesić działalność może jedynie osoba, która nie zatrudnia pracowników. Większe firmy decydują się zatem na redukcję etatów albo zwolnienia całej załogi.
Ukraińcy wyjeżdżają z Polski. W tych branżach są wolne miejsca pracy
Źródło: money.pl