Ksiądz

i

Autor: Shutterstock

Księża biedni jak mysz kościelna! Raport i dane nie pozostawiają złudzeń

2021-03-17 13:03

Ksiądz jeżdżący Bentleyem, kościoły ociekające złotem i życie w luksusie. Tak wielu z nas widzi statystycznego duchownego Kościoła Katolickiego w Polsce, zwłaszcza proboszcza czy biskupa. Stereotyp nie wziął się znikąd - Kościół otrzymuje potężne datki od wiernych, do tego wspierany jest przez Fundusz Kościelny, który finansuje państwo polskie. Wkrótce jednak sytuacja może się zmienić i statystyczny ksiądz nie będzie mógł się pochwalić nowym mercedesem. Powodem są wierni.

Ksiądz w Polsce raczej nie kojarzy nam się z kimś, kto żyje od pierwszego do pierwszego. Dość mówić o wsparciu rządu, który co roku przeznacza na Fundusz Kościelny setki milionów złotych. Duchowni Kościoła Katolickiego w Polsce, jak i sama instytucja, mogą liczyć także na szereg ulg podatkowych. Głównym źródłem "dochodu" Kościoła są jednak wierni i datki, które oferują. Kilka lat temu Kardynał Kazimierz Nycz ujawnił, że wciągu roku pieniądze z tacy, kopertach podczas kolędy czy opłat za śluby wynoszą ok. 6 mld złotych. Problem w tym, że liczba wiernych na mszach notorycznie spada, a tym samym mniej jest osób składających ofiarę.

ZOBACZ: Emerytury bez podatku - czy Jarosław Kaczyński dostanie podwyżkę?

Według ostatnich danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego za 2019 rok (nie uwzględniając więc lockdownu i obostrzeń związanych z COVID-19), w niedzielnej mszy uczestniczy średnio zaledwie 36,9 proc. wiernych. Mało tego - rośnie liczba apostazji. Arcybiskup Marek Jędraszewski wskazał ostatnio podczas modlitwy pokutnej, że tylko w Archidiecezji Krakowskiej w 2020 roku dokonano 445 aktów apostazji, podczas gdy dawniej było to średnio 50-60 aktów rocznie.

Sonda
Czy chodzisz w niedzielę do kościoła?

Księży nie pocieszą też wyniki badania Centrum Profilaktyki Społecznej "Młodzi uciekają z Kościoła", przeprowadzonej przez zespół badawczy pod kierunkiem socjologów - prof. Mariusza Jędrzejki (także pedagoga) i dr Tomasza Kozłowskiego. W opublikowanym przez "Rzeczpospolitą" badaniu o kwestie Kościoła zapytano nastolatków od 14. do 18. roku życia. Chociaż 62 proc. z nich uważa się za osoby religijne (1/3 wręcz przeciwnie), to co piąty przestał chodzić do kościoła na msze. Z pytanych aż 28,8 proc. w przyszłości nie zamierza mieć żadnych związków z kościołem, a 13,9 proc. że ich życie religijne będzie polegać na np. organizowaniu tradycyjnych świąt.

SZOK! ZUS zabiera zasiłki kobietom w ciąży i za urlop macierzyński. Wszystko przez kontrole L4

W przyszłości księża mogą mieć więc duży problem. Tu nie tylko chodzi o tacę dla kościoła, ale... prestiż. Im mniejsza parafia (mniej wiernych), tym mniejsze bezpośrednie pieniądze dla proboszcza, ale też szansa na awanse. Mniej też księża dorobią jako katecheci (to najczęstsza forma gromadzenia dodatkowych środków pieniężnych). Księża katecheci do swojej podstawowej pensji oraz tego, co z tacy skapnie, otrzymują w miesiącu jeszcze średnio ok. 3,7 tys. złotych brutto, podczas gdy w 2019 roku średnia pensja wszystkich nauczycieli, zarówno stażystów jak i dyplomowanych, bez dodatków wynosiła niecałe 2,9 tys. złotych brutto. Jeżeli jednak ludzie zaczną masowo odchodzić z Kościoła, a co za tym idzie przestać uczęszczać na religię, płace katechetów ulegną obcięciu lub w ogóle nie będzie dla nich etatu w danych placówkach edukacyjnych.

Skruszony ksiądz przyznał się do MOLESTOWANIA dziecka! Wstrząsające wyznania

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze