W 2016 r. w Polsce weszło w życie 31 906 stron maszynopisu nowych aktów prawnych (ustaw i rozporządzeń). To wzrost o 7,5 proc. w stosunku do rekordowego dotychczas 2015 r. Niemal połowa nowych przepisów dotyczyła działalności gospodarczej – informuje w swoim raporcie Grant Thorton. - Gdyby obywatel czy przedsiębiorca chciał mieć pewność, że jest na bieżąco ze zmianami w prawie, musiałby na to poświęcić 4 godziny 17 minut każdego dnia roboczego – wyliczyli autorzy raportu.
Jeśli nawet uwzględnimy, że miniony rok był rokiem politycznej rewolucji – po ośmiu latach władzy PO-PSL, to PiS zaczął nam na nowo meblować Polskę, to i tak, ta, za przeproszeniem legislacyjna biegunka musi niepokoić. Niepokój jest tym większy, że drastycznie skrócił się średni okres prac nad ustawą. Kiedy jeszcze w 2000 roku mijało średnio 200 dni od momentu wpłynięcia projektu do Sejmu do podpisu prezydenta, to w 2016 roku było to już tylko 77 dni.
Absolutny rekord to uchwalenie ustawy podnoszącej (albo zmniejszającej, to zależy od dochodów) kwotę wolną do podatku – jeden dzień! W tym procesie psucia prawa uczestniczy niestety również prezydent i jego zaplecze. W 2000 r. od chwili trafienia aktu prawnego na biurko prezydenta do złożenia przez niego podpisu mijało średnio 25 dni. W poprzednim roku wystarczyło tylko 11 dni!
Jakość legislacji jest również obniżana poprzez stosowanie swoistego wybiegu, zamiast przedłożeń rządowych coraz częściej mamy do czynienia z projektami poselskimi bądź senackimi. W ten sposób pomija się konsultacje społeczne – w demokratycznym państwie proces niezwykle istotny.
Brak społecznych konsultacji i uzgodnień międzyresortowych, ograniczenie czasu merytorycznych prac w sejmowych komisjach (w przypadku połowy projektów nie było żadnych prac w komisjach) i polityczna presja powodują ostatecznie, że powstają prawne potworki. I niestety, nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie tych potworków będzie mniej.
Legislacyjna biegunka i prawne potworki
2017-03-07
12:09
Felieton Huberta Biskupskiego, z-cy red. nacz. Super Expressu