Robert Biedroń jest siwiutki jak gołąbek!

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express

Praca = płaca

Lewica postuluje "zakaz darmowych praktyk". Jaką płacę chcą wprowadzić politycy?

- Lewica mówi: koniec z darmowymi stażami i praktykami. Praca nie może się równać niewolnictwu, a pracownik musi być odpowiednio wynagradzany, bez względu na to jaki ma staż pracy – oświadczył eurodeputowany Robert Biedroń podczas wspólnej konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z przedstawicielami Młodej Lewicy. - Parlamencie Europejskim będziemy walczyli, aby zostały przyjęte odpowiednie regulacje, które zakażą darmowych praktyk i staży – zapowiedział.

Biedroń grzmi. "To patologia"

Na swojej stronie, Lewica informuje, że "w umowie o praktykę nie znajdzie się zapis o wynagrodzeniu, to z mocy prawa osoba odbywająca staż będzie otrzymywać stawkę w wysokości minimalnego wynagrodzenia. A czas praktyki nie może przekraczać 6 godzin na dobę i przeciętnie 30 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 3 miesięcy".  

Biedroń przekazał, że "aż 61 procent młodych ludzi, którzy kończą studia w Polsce ma doświadczenie pracy bez wynagrodzenia w pierwszych latach życia zawodowego. To patologia. Praca młodych ludzi w końcu i nareszcie musi być godnie wynagradzana".

Mateusz Orzechowski, wiceprzewodniczący Młodej Lewicy dodaje, że "ta haniebna praktyka od lat wykorzystuje młodych pracowników i sprawia, iż albo dana osoba musi rezygnować z dotychczasowej pracy, aby odbębnić praktyki studenckie lub też musi być utrzymywana przez rodziców".

W ocenie Orzechowskiego, "osoby na darmowych stażach często wykują tę samą pracę, jak zwykli pracownicy, ale są wykorzystywani przez pracodawców na kosztach". 

-Staże powinny wiązać się z późniejszym zatrudnieniem, a często po 3 miesiącach młodzi ludzie muszą szukać nowego miejsca na bezpłatny lub nisko płatny staż. - uważa wiceprzewodniczący.

Od 600 do 800 godzin wynoszą bezpłatne praktyki studenckie, to jest od 25 do 30 pełnych dni pracy – poinformowała. Jak podkreśliła trudno to pogodzić ze studiami i pracą zarobkową, która np. pozwoli opłacić wynajem mieszkania w mieście, w którym się studiuje. Już niedługo będą musiała zrezygnować z pracy, aby móc zaliczyć praktyki studenckie – twierdzi z kolei Weronika Fronczas, wiceprzewodnicząca Młodej Lewicy.

EKG 2024 Monika Constant

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze