Pierwszego grudnia 2016 roku Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło ostateczną decyzję dotyczącą przeniesienia kopalni Krupiński do SRK do końca marca 2017 roku. Przez ostatnie 10 lat JSW dołożyła do Krupińskiego prawie miliard złotych.
Sprawdź również: Prawda o pensjach polskich górników! Ile zarabia się w kopalniach
- Każdy z 1791 górników otrzymał propozycję pracy w innych kopalniach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. 750 trafi do KWK Borynia–Zofiówka–Jastrzębie, do KWK Budryk – 400, a do KWK Pniówek – 641. Przenoszeni będą w miarę kończenia prac przez poszczególne brygady w kopalni Krupiński - czytamy w informacji prasowej na stronie internetowej JSW.
- Wierzę, że pracownicy Krupińskiego zostaną przyjęci w innych kopalniach z otwartymi ramionami. Wierzę też, że z czasem sami dojdą do wniosku, że to było konieczne, że perspektywa przedłużania żywotności tej kopalni o rok, dwa a nawet trzy, to dla nich żadna propozycja. Mają swoje rodzinne zobowiązania, kredyty, rodziny, muszą planować długofalowo. A co stałoby się z nimi po roku 2021? Mimo różnych historii zakładów tworzymy przecież jedną załogę, a jedyna droga, by iść naprzód, to iść naprzód razem - przekonywał Tomasz Gawlik, prezes zarządu JSW.
- Trudne decyzje - takie jak dzisiejsza - mają przyczynić się rozwoju górnictwa i całego Śląska i do zapewnienia stabilnego zatrudnienia górnikom. Chcę również po raz kolejny zapewnić, że w wyniku podejmowanych przez nas działań, żaden górnik nie straci pracy - podkreślił 1 grudnia Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii.
Co teraz czeka pracowników kopalni Krupiński? Ich odejście z kopalni będzie dwuetapowe. W pierwszym odbędą się spotkania informacyjne. W drugim etapie zostanie zorganizowany punkt informacyjny w kopalni Krupiński, w którym każdy pracownik otrzyma propozycję oferty zmiany miejsca pracy - przekonuje JSW.
Sprawdź też: Ekspert górniczy: Trzeba zwolnić połowę górników, żeby kopalnie były na plusie
Każdy otrzyma konkretną, przygotowaną dla niego propozycję nowego miejsca oraz stanowiska pracy z określonymi warunkami zatrudnienia i wynagradzania. Nowe miejsca oraz stanowiska pracy będą proponowane zgodnie z kwalifikacjami pracowników. W miarę możliwości będzie też brane pod uwagę ich miejsce zamieszkania.
- Pracownicy dołowi będą przenoszeni całymi brygadami lub oddziałami. Zależy nam, aby nie zdezorganizować procesu wydobycia - podkreśla w serwisie wnp.pl Krzysztof Grobosz, dyrektor Biura Zarządzania Zasobami Ludzkimi JSW.
W sumie do innych zakładów spółki przejdzie około 1791 pracowników kopalni. Ze wstępnych założeń wynika, że do KWK Borynia-Zofiówka-Jastrzębie trafi 750 osób, do KWK Budryk 400, a do KWK Pniówek 641. Ostateczna liczba osób, które zostaną przeniesione do innych kopalń, będzie zależała od zainteresowania pakietem osłonowym - urlopy górnicze, jednorazowe odprawy pieniężne - gwarantowanym przez ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Zarząd JSW planuje, aby w miejscu kopalni stworzyć duże centrum logistyczne całej Grupy Kapitałowej.
Zobacz także: Dorabianie do emerytury i renty. Ile możesz zarobić, by nie stracić świadczenia?
Już osiem kopalń włączono do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), która zajmuje się wygaszaniem działalności górniczej. Następny w kolejce będzie Krupiński. Jak podaje serwis katowice.gosc.pl, harmonogram likwidacji kopalń wygląda następująco: KWK "Kazimierz Juliusz" – 31.12.2016, KWK "Rozbark V" – 30.06.2017, KWK "Anna" – 31.12.2018, KWK "Mysłowice" – 31.12.2019, KWK " Boże Dary" – 31.12.2019, KWK "Brzeszcze Wschód" – 31.12.2019, KWK "Centrum" – 31.12.2020, KWK "Jas-Mos" – 31.12.2021.
Źródło: "Dziennik Zachodni", wnp.pl