- Największe obawy o utratę pracy z powodu zamknięcia gospodarki mają osoby w wieku 18-24 i 35-44 lata. Najmniej skutków zamknięcia gospodarki obawiają się osoby w wieku 45-54 lata, co może wynikać z ich ugruntowanej pozycji na rynku pracy. Wzrost niepewności widać u osób zatrudnionych na umowę o dzieło, która jest najłatwiejsza do rozwiązania. Natomiast najbardziej o swój los boją się prowadzący własną działalność gospodarczą. W przypadku narodowej kwarantanny ich sytuacja będzie najgorsza. W ocenie już 4 na 5 przedsiębiorców bojących się utraty pracy, kolejny lockdown może ich wykończyć – zauważa Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert rynku pracy.
ZOBACZ TEŻ: Majątek Lecha Kołakowskiego, który opuszcza PiS, robi wrażenie! Poseł opływa w LUKSUSACH
Wiele powodów do obaw o stabilność zatrudnienia
Na pierwszym i drugim miejscu powodów nasilających obawy o utratę pracy Polacy wskazują ponowne zamknięcie gospodarki oraz przedłużający się kryzys gospodarczy. Obie odpowiedzi uzyskały po 51% wskazań. Na trzecim miejscu, 22% osób wskazuje brak umowy o pracę. Największą niepewność odczuwają zatrudnieni na umowę o dzieło (57%) oraz młode w wieku 18-24 lata (28%). Warto podkreślić, że obawy związane z brakiem umowy o pracę dotyczą przede wszystkim kobiet. Jest ich prawie dwa razy więcej (28%) niż obawiających się o utratę pracy z tego powodu mężczyzn (15%).
Co piąty Polak, w grupie respondentów zaniepokojonych potencjalnym zwolnieniem, obawia się utraty pracy z powodu braku finansowej pomocy od państwa. Kolejnym powodem do niepokoju jest ryzyko zwolnienia w związku z zakończeniem okresu ochronnego dla pracowników firm korzystających z tarczy antykryzysowej. Ta obawa dotyczy 13% osób.
Niskie kompetencje i wiek nie wpływają na obawy
Najmniejszy odsetek badanych boi się utraty pracy z powodu wieku (8%) oraz niewystarczających kompetencji (7%). Demografia jest czynnikiem, który wywołuje obawy przede wszystkim u osób po 55 roku życia. Natomiast niewystarczające kompetencje, jako przyczynę ewentualnego zwolnienia, wskazują najczęściej uczniowie i studenci (23%) oraz osoby pracujące na umowę zlecenie (33%).
Ponad połowa firm bez zwolnień
Pierwsza fala koronawirusa i wywołane przez nią skutki nie odcisnęły tak mocnego piętna na polskiej gospodarce, jak w innych państwach. Mimo to i tak redukcję zatrudnienia w swoim miejscu pracy zauważyło 14% Polaków. Taki fakt odnotowała co piąta osoba w wieku 25-34 lata i jedynie co dziesiąta powyżej 55 roku życia. Ponad połowa Polaków twierdzi natomiast, że od czasu rozpoczęcia pandemii w ich firmach nikt nie stracił pracy.
- Niestety w ostatnim czasie ponownie rośnie liczba zakażeń. Wprowadzanych jest coraz więcej restrykcji, a warto podkreślić, że nie jesteśmy jeszcze w szczycie pandemii. Polakom towarzyszy niepewność o to, jak rozwinie się obecna sytuacja, a co za tym idzie, jak negatywne skutki COVID-19 odbiją się na ich miejscach pracy w najbliższych miesiącach. Najbardziej nerwowe będzie najbliższe pół roku – podsumowuje Krzysztof Inglot.
SPRAWDŹ TAKŻE: Black Week na Allegro. Wielkie promocje na sprzęty RTV/AGD, modę i dodatki