Dzieło „Le Marin" Picassa, które miało być wystawione na aukcji w Christie's 15 maja, wyceniane jest na 70 mln dol., czyli ponad 254 mln zł. Dom aukcyjny nie określa natury strat, jakich doznał obraz.
Sprawd także: Obraz Leonardo da Vinci sprzedany za rekordową sumę przez... telefon
Poprzednim razem – w 2006 r. Steve Wynn, uszkodził przed aukcją namalowany w 1964 roku portret kobiety z kotem, wyceniany na 25–35 mln dol. (91–127 mln zł). Obraz został wycofany z aukcji, ponieważ właściciel przez przypadek włożył łokieć w płótno. Miało się to stać podczas świętowania ze znajomymi zbliżającej się sprzedaży dzieła miliarderowi, Stevenowi A. Cohenowi. Opowiadając gościom o obrazie wykonał ponoć niefortunny gest ręką, który określał później jako „najbardziej niezdarne zdarzenie na świecie". Portret został odrestaurowany i sprzedany w 2013 r. za 155 mln dol. (ok. 523 mln dol.).
Czytaj też:
Sztuka zawsze w cenie. Czyli co kręci kolekcjonerów [GALERIA]
Jak skutecznie inwestować w dzieła sztuki? WYWIAD z kolekcjonerem
Billionaire Steve Wynn’s plan to sell $70 million Picasso at auction has been derailed after painting gets damaged https://t.co/cLkJU0IcY5 pic.twitter.com/qAVOg7HFrJ
— Bloomberg (@business) 14 maja 2018
Źródło: Bloomberg