Marine Le Pen w wywiadzie dla dziennika "Le Monde" opowiedziała się za polityką opartą na "inteligentnym protekcjonizmie i walce z dzikimi ruchami migracyjnymi".
Zobacz też: Whirlpool przenosi zakłady z Francji do Łodzi
Wśród zapowiedzi Le Pen pojawiła się propozycja podatku od wszystkich nowych umów zawieranych z zagranicznymi pracownikami. - Uzyskane w ten sposób wpływy zostaną wykorzystane na zasiłki dla bezrobotnych - mówi przywódczyni FN w opublikowanym w czwartek wywiadzie.
Le Pen mówiła także o swym zamiarze wprowadzenia 3-procentowego "podatku socjalnego" od importu dóbr i usług z zagranicy. Ten podatek - jej zdaniem - powinien przynieść Francji "minimum 15 miliardów euro"; zapewniła, że nie odbije się to w szczególny sposób na sile nabywczej Francuzów.
"To wszystko wynika z naszego patriotyzmu" - zadeklarowała przywódczyni FN, dodając: "każde nasze posunięcie i każde wydane euro ma służyć obronie interesów Francuzów".
Sprawdź również: Nasi sąsiedzi obniżają podatki. W tych krajach zapłacisz najniższy CIT
Pierwsza tura francuskich wyborów prezydenckich odbędzie się 27 kwietnia tego roku. Kandydatka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego ma według sondaży niemal zagwarantowany udział w drugiej turze głosowania.
Źródło: wnp.pl