- Sejm będzie głosować nad odrzuceniem weta prezydenta do ustawy o kryptoakrywach; potrzebna jest większość 3/5 głosów.
- Ustawa ma wdrożyć unijne rozporządzenie MiCA i przekazać nadzór nad rynkiem kryptoaktywów KNF, co ma uporządkować branżę.
- Przewidziano kary do 10 mln zł za łamanie przepisów, w tym za prowadzenie działalności bez zgłoszenia, oraz możliwość wpisywania nieuczciwych domen do rejestru ostrzeżeń.
- Prezydent zawetował ustawę z obawy przed zbyt łatwym blokowaniem stron krypto i nadmierną regulacją, która mogłaby wypchnąć firmy z Polski.
Weto prezydenta i piątkowe głosowanie w Sejmie
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych poparła w czwartek wniosek o ponowne uchwalenie zawetowanej przez prezydenta Nawrockiego, ustawy o rynku kryptoaktywów. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, że głosowanie odbędzie się w piątek. Do odrzucenia weta potrzebna jest większość 3/5 przy obecności co najmniej połowy posłów. Brak takiego poparcia oznaczałby upadek ustawy i koniec prac. Czarzasty powiedział, że głosowanie w sprawie odrzucenia weta do ustawy o rynku kryptoaktywów odbędzie się po zakończeniu niejawnej części obrad, podczas której premier Donald Tusk przedstawi Sejmowi informację na temat bezpieczeństwa państwa.
Ustawa o kryptoaktywach: MiCA i nadzór KNF
Projekt miał wdrożyć w Polsce rozporządzenie MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Nadzór nad rynkiem kryptoaktywów przejęłaby Komisja Nadzoru Finansowego, kontrolując emitentów tokenów powiązanych z aktywami, tokenów e-pieniężnych oraz firmy świadczące usługi krypto. Celem było uporządkowanie branży i lepsza ochrona klientów.
W razie naruszeń KNF mogłaby wpisywać nieuczciwe domeny do rejestru ostrzeżeń. Ustawa przewidywała odpowiedzialność karną m.in. za emisję tokenów lub działalność bez zgłoszenia do nadzoru; najpoważniejsze czyny miały grozić grzywną do 10 mln zł. Regulacje obejmowały też internetowe kantory walutowe, które miały prowadzić indywidualne rachunki płatnicze dla klientów.
Dlaczego Karol Nawrocki zawetował ustawę
Prezydent Karol Nawrocki uznał, że przepisy pozwalają administracji na blokowanie stron firm krypto „jednym kliknięciem”, w procedurze nie dość przejrzystej. Drugim powodem była skala ustawy – ponad 100 stron regulacji – która, zdaniem prezydenta, może prowadzić do nadregulacji i wypychania firm za granicę.
