Koronawirus w natarciu. Sytuacja w Polsce staje się dramatyczna. Tymczasem lockdownu rząd nie planuje. Jak zadbać o bezpieczeństwo w miejscu pracy? Aktualne przepisy zobowiązują pracowników do noszenia maseczek w ogólnodostępnych miejscach pracy i instytucjach. Chodzi tu o części wspólne. Jeśli pracownik siedzi przy biurku i jest zachowany dystans, co najmniej 1,5 metra od innej osoby, to maski nakładać nie trzeba. Natomiast za każdym razem, kiedy odchodzi od swojego stanowiska i idzie np. do kuchni, toalety, windy, to powinien zasłaniać usta i noc - zwykle robi się to popularną już maseczką. A co jeśli ktoś tego nie robi? Niesfornych pracowników czekają kary. Każdy, kto czuje zagrożenie w miejscu pracy i dostrzega nieprawidłowości ma prawo powiadomić o tym inspekcję pracy, a w czasie pandemii, służby sanitarne, a te nakładają odpowiednie kary. Ale ukarać może także sam pracodawca. Jak to możliwe? Okazuje się, jak donosi "Rzeczpospolita" , że niezasłanianie nosa i ust jest łamaniem zasad BHP, a w takiej sytuacji, jeśli pracownik nie dostosuje się do nakazu w miejscu pracy, to pracodawca ma prawo nałożyć na niego karę upomnienia, naganę albo kary finansowe, które nie mogą przekroczyć 1/10 wynagrodzenia przypadającego pracownikowi do wypłaty po potrąceniu kosztów ustawowych.
Oczywiście od kary można się odwołać. Pracownik może w ciągu 7 dni od dnia zawiadomienia go o ukaraniu wnieść sprzeciw do pracodawcy. W przypadku odrzucenia sprzeciwu, może skierować sprawę do sądu w ciągu 14 dni od zawiadomienia o odrzuceniu sprzeciwu.
Zobacz: Idziesz na imprezę? Policja ma Cię na oku
Ale to dla dobra swojego i innych pracowników, warto po prostu przestrzegać zasad pandemicznego reżimu sanitarnego. Niestety, pandemia nie jest w odwrocie. Sytuacja w Polsce staje się dramatyczna. Tylko dziś zanotowano ponad 4,7 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem.