Nauczyciele zamkną szkoły

i

Autor: Krystian Maj/FORUM Nauczyciele zamkną szkoły

Matur w tym roku nie będzie? Strajk nauczycieli zyskał poparcie dyrektorów szkół

2019-01-17 13:06

Domagający się podwyżek nauczycieli otrzymali wreszcie wsparcie swoich przełożonych. Dyrektorzy placówek oświatowych powiedzieli Ministerstwu Edukacji Narodowej, że popierają strajk swoich pracowników. Nie oznacza to jednak, że podpiszą porozumienie, a nauczycieli dostaną to, czego chcą.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty jasno zadeklarowało MEN, że w pełni zgadzają się z postulatami nauczycieli o podwyżce 1000 zł brutto z wyrównaniem od stycznia. Jak informuje „Gazeta Prawna”, dyrektorzy placówek oświatowych zarzucili resortowi edukacji wieloletnie niedoinwestowanie kadry pedagogicznej.

- Stanowczo sprzeciwiamy się takiemu traktowaniu kluczowego dla przyszłości państwa zawodu, jakim jest nauczyciel. Rekomendujemy gruntowną zmianę postępowania państwa w tej sprawie – zadeklarował Marek Pleśniar, dyrektor biura OSKKO.

Tyle tylko, że poparcie nauczycieli przez ich przełożonych może być podszyte strachem. W poniedziałek oświatowa Solidarność powołała komitet protestacyjno-strajkowy, a wcześniej, groźbą masowych zwolnień lekarskich straszyli protestujący od początku konfliktu z MEN nauczyciele związani ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, strajk ma wybuchnąć na czas matur i dyrektorzy zostaną sami z problemem, bo, zgodnie z zapowiedzią Macieja Kopcia, wiceministra edukacji narodowej, resort kierownictwu nie pomoże.

– Oficjalnie poparcie ze strony dyrektorów jest dla nas bardzo cenne. Niestety, przy tego typu sporach wszystko rozbija się o definicję zakładu pracy. Prawo nie daje nam formalnie możliwości wejścia w spór zbiorowy z rządem, więc musimy robić to indywidualnie z każdym z dyrektorów, aby ostatecznie przystąpić do strajku – powiedział „DGP” Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Jednak entuzjazm ZNP studzą ci, którzy go wywołali.

– To, że popieramy protest i żądania nauczycieli, nie oznacza, że się na nie będziemy zgadzać. Przecież jesteśmy uzależnieni od organów prowadzących, czyli m.in. gmin. – Zauważa Jacek Rudnik, dyrektor i członek OSKKO. – A samorządy formalnie, tak jak w Warszawie, mogą płacić wyższe wynagrodzenie zasadnicze nauczycielom, ale większość z nich tego nie robi, bo nie ma odpowiednich środków. Dodatkowo w większości budżety lokalne na 2019 r. są już uchwalone – dodaje, cytowany przez "DGP", Rudnik.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze