SKLEP ZAKUPY KLIENCI

i

Autor: Shutterstock

Mięso z chorego, nafaszerowanego lekami bydła mogło trafić do sprzedaży

2018-01-16 14:29

W ubojni w Bielsku Podlaskim najprawdopodobniej zabijano chore, nafaszerowane antybiotykami zwierzęta, a mięso z nich sprzedawano jako pełnowartościowe. Właściciele zakładu mieli o wszystkim wiedzieć. Służby sprawdzają, gdzie trafiło to mięso.

W Bielsku Podlaskim do jednej z ubojni trafiły chore zwierzęta, które zabito i mięso wprowadzono do sprzedaży. Właściciele zakładu mieli o wszystkim wiedzieć i aktywni uczestniczyć w całym procederze. Dwóm mężczyznom prowadzącym ubojnię postawiono zarzuty narażenia potencjalnych konsumentów na utratę zdrowia lub nawet życia. Grozi im nawet 8 lat więzienia.

Zobacz: Tak oszukują na mięsie

Jak ustalono, pracownicy ubojni przywozili chore, nafaszerowane zwierzęta nocą firmowymi furgonetkami. Zwierzęta nie mogły same iść, trzeba było je przywozić na linię produkcyjną wózkami widłowymi. Mięso sprzedawano jako pełnowartościowe do zakładów przetwórstwa na terenie kraju. Policja sprawdza, czy było to jednorazowy incydent czy też do takich niebezpiecznych dla zdrowia  sytuacji dochodziło wcześniej. Nie wyklucza też kolejnych zatrzymań.

Przeczytaj: Tylko połowa mięsa w mięsie - czy wiesz, co jesz?

Źródło: wspolczesna.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze