„Czytam, że pracodawcy w Polsce mają problem, bo nie ma rąk do pracy – więc szukam pracodawcy, który ma taki problem z Gdańska lub okolic. Ale mam wydatki..." – napisał pan Andrzej.
Sprawdź także: Ukraińcy zabierają Polakom miejsca pracy?
Następnie zaczął wyliczać: „wynajęcie mieszkania (1 pokój): 1500 zł, bilet miesięczny: 200 zł, wydatki na środki czystości i kosmetyki (tak golę się i myję oraz piorę i zmywam naczynia): 100 zł, wyżywienie: 30 x 25 zł dziennie (chyba nie jest to zbyt wygórowane) = 750 zł, telefon i internet (TV nie oglądam): 100 zł". Do wyżej wymienionych elementów dodał 150 zł na leki i inne medykamenty oraz 200 zł do odłożenia na czarną godzinę.
Co wynikło z jego obliczeń? „Minimum socjalne to 3100 zł netto. Każdy, kto zarabia mniej jest niewolnikiem i żyje poniżej minimum socjalnego. Udostępniajcie, pomóżcie mi znaleźć TEGO PRACODAWCĘ, któremu brakuje rąk do pracy" – zakończył swój wpis mieszkaniec Gdańska.
Czytaj też: W Lidlu zarobisz więcej niż na stanowisku sekretarki [WYNAGRODZENIA]
Apel pana Andrzeja nie pozostał niezauważony przez internautów. Jego post błyskawicznie rozprzestrzenił się po sieci. Póki co został udostępniły już ponad 26 tys. razy i skomentowany przez 283 osoby.
„Brawo chłopie... już i tak po kosztach lecisz!!!" – napisała pani Małgorzata. „W całej Unii Europejskiej minimum to 1 000 euro, a ceny produktów podobne, więc to co mamy u nas to jakieś nieporozumienie" – uważa pan Sebastian. „To by było OK... Często jest to marzenie ściętej głowy. Mnie ciągle płaczą 1600 zł bez żadnych szans na podwyżkę i chociażby złotówkę premii... Życzę znalezienia takiego pracodawcy" – napisał pan Krzysztof.
Zobacz również: Coraz niższe bezrobocie w całej Polsce
Pod postem pana Andrzeja znalazło się jednak również sporo nieprzychylnych komentarzy. „Wypadało by coś umieć, na czymś się znać" – napisał pan Radek. „Jak ktoś coś UMIE to zarobi dobrze. Nawet bardzo dobrze. Ludzie chcą zarabiać 10000 na miesiąc, a faktycznie wypracują 1000 zł" – komentuje inny internauta.
Co ciekawe post przyniósł jednak zamierzony rezultat. Wśród komentarzy pojawiła się propozycja pracy dla mieszkańca Gdańska. „Jak masz prawo jazdy kategorii B, to zapraszam. Szukamy kurierów" – zapisał jeden z pracodawców. Zapytaliśmy pana Andrzeja czy skorzystał z oferty, ale wciąż czekamy na odpowiedź.
Źródło: Facebook