Miliony złotych na promocję czytelnictwa [RAPORT]

Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę stan polskiego czytelnictwa. Niestety, ta forma kultury mocno u nas kuleje. W latach 2012-2015 na promocję czytelnictwa wydano 268 mln zł ze środków publicznych. A efekt działań i tak jest mizerny. Jak ocenia NIK liczba osób, które przeczytały co najmniej jedną książkę wzrosła do 42 proc.

W 2014 r. 58 proc. osób nie przeczytało żadnej książki. W 2015 r. co najmniej jedną książkę przeczytało 37 proc. osób, a liczba osób nieczytających wzrosła  już do 63 proc.

Zobacz: Tanie apteki znikną z rynku?

Czytelnictwa nie poprawiają tez inwestycje w biblioteki publiczne. W latach 2012-2014 z budżetu wydano niemal 64 mln zł na biblioteki publiczne i ich działania promocyjne. Niestety, tutaj też bez oczekiwanych rezultatów.

NIK zaznacza, że działania upowszechniające czytelnictwo koncentrowane były na książkach papierowych. Tylko w niewielkim stopniu dotyczyły one książek zapisanych w formie elektronicznej (e-booków i audiobooków). Okazuje się jednak, że mimo braku odrębnych działań w tym zakresie czytelnictwo książek w formie elektronicznej w latach 2012-2014 wzrosło w większym stopniu, niż książek tradycyjnychj (o 15 pkt procentowych w przypadku audiobooków i o 5 pkt procentowych w przypadku e-booków). Dlatego też NIK wskazuje na konieczność zainicjowania i intensyfikowania działań związanych z upowszechnianiem i promocją książek w formie elektronicznej.