Ceny prądu mają być niższe
Jak przyznała minister środowiska, w przyszłym roku jest szansa, że zceny pradu trochę spadną.
"Już za rok ceny prądu będą niższe, bo wychodzimy z górki pokryzysowej. O ile? Taryfy ustaliliśmy teraz na 1,5 roku. W końcówce przyszłego roku jest przestrzeń do obniżki taryf. Jestem przekonana, że kolejne taryfy będą niższe -poinformowała.
Hennig-Kloska podkreślała, że proces inwestycyjny chwilę trwa. "Nie da się nagle zmienić, żeby 57 proc. energii pochodzącej z węgla, pochodziło z OZE. Proces inwestycyjny w Polsce trwa 2-3 lata – tłumaczy w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Henning-Kloska dodała, w rozmowie w radiu Zet, że "widoczne zmiany odczujemy dopiero po 2030 roku, kiedy zostanie zmodernizowany polski miks energetyczny". Jej zdaniem polska energetyka wymaga poważnych inwestycji w odnawialne źródła energii (OZE). "Proces ten jest czasochłonny"- dodała Hening- Kloska.
W zmianach w polskim sektorze energetyczny ma również pomóc BGK, który ma oferować niskooprocentowane pożyczki na wsparcie sektora energetycznego.
"Kwota przeznaczona na ten cel wynosi 70 miliardów złotych, a minimalna pożyczka, z której mogą skorzystać inwestorzy, to 200 milionów złotych. Te fundusze mają wesprzeć duże projekty, które przyczynią się do przyspieszenia transformacji energetycznej w Polsce" - poinformowała Hennig-Kloska.
Minister pytana o to, dlaczego mamy najdroższy prąd w Europie, wyjaśniała, że nasza energetyka jest najbardziej emisyjna w Europie, a przez to najbardziej obciążana opłatami za emisję.
Jak dodała , "jest już kilka projektów ustaw, które mają przyspieszyć inwestycje w OZE: biogaz, wiatr na lądzie, poprawienie rozliczenia fotowoltaiki, ustawa wodorowa. To wszystko, by przyspieszyć proces inwestowania w OZE" - stwierdziła minister.
Polecany artykuł: