Ustalenie poziomu tzw. obowiązku OZE. Żadna strona nie jest usatysfakcjonowana
Zgodnie z ustawą o OZE sprzedawcy energii elektrycznej muszą się legitymować zakupieniem określonego wolumenu energii potwierdzonej specjalnymi certyfikatami. Ministerstwo klimatu planuje podniesienie w 2025 r. tzw. obowiązku OZE do poziomu 12,5 proc. z 5 proc. w 2024 r. Następnie jego spadek o 0,5 pkt proc. w 2026 i potem w 2027 r.
Producenci energii odnawialnej chcą większych poziomów OZE
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oraz Stowarzyszenie Energii Odnawialnej w apelu do premiera Donalda Tuska wezwały do jeszcze większego podniesienia poziomu obowiązku. W piśmie do szefa rządu, do którego dotarła PAP, PSEW i SEO wnioskują o określenie go na co najmniej 18 proc. w 2025 r., 13 proc. w 2026 r. i 13 proc. w 2027 r.
"Drastyczne obniżenie poziomu obowiązku doprowadzi do całkowitej zapaści na rynku zielonych certyfikatów, a tym samym uniemożliwi osiągnięcie rentowności źródłom wytwórczym funkcjonującym w tym systemie wsparcia. Ingerencja w system świadectw pochodzenia stanowić będzie wyraźne nadużycie zaufania inwestorów i zagrożenie dla zielonej transformacji i rozwoju gospodarczego. Brak inwestycji w OZE to również utrwalenie miksu energetycznego generującego najwyższe koszty, czyli długofalowe utrzymanie wysokich cen energii elektrycznej dla jej konsumentów” - napisano w apelu.
Odbiorcy energochłonni apelują o działanie w przeciwnym kierunku niż chcą producenci OZE
Tymczasem odbiorcy energochłonni domagają się ruchu w przeciwnym kierunku, czyli jeszcze większego obniżenia poziomu obowiązku - do 2 proc. w latach 2025-2027.
W liście otwartym do ministra klimatu Izba Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, reprezentująca energochłonne zakłady przemysłowe, pisze, że każda regulacja powodująca zwiększenie kosztów produkcji przemysłowej musi być traktowana jako działanie na szkodę nie tylko polskiego przemysłu, ale i szeroko rozumianego biznesu.
„Dlatego nie możemy zaakceptować propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska podwyższenia obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia, wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej w OZE” - napisała Izba. Jak zaznaczyła, same informacje na temat rozważanych poziomów tych obowiązków spowodowały ponad dwukrotny wzrost cen zielonych certyfikatów w notowaniach na giełdzie.