W dniach 12 – 13 lutego premier Mateusz Morawiecki przebywał w Libanie. Prezes Rady Ministrów udał się na Bliski Wschód, aby potwierdzić gotowość Polski do kontynuowania programów pomocowych skierowanych do libańskich podmiotów w związku z przyjęciem przez Liban bardzo dużej liczby uchodźców z Syrii oraz w celu podjęcia kolejnych inicjatyw niosących pomoc Syryjczykom dotkniętym wojną. Podczas wizyty premiera w szkole prowadzonej przez Fundację PCPM dzieci z Syrii dostały pluszowe misie.
Zobacz: Premier Morawiecki odwiedził seniorów przed Dniem Babci [ZDJĘCIA]
W trakcie delegacji Mateusza Morawieckiego nie zabrakło także bardziej poważnych akcentów. Między innymi premier spotkał się z prezydentem Libanu, Michelem Aounem. Szef polskiego rządu zapewnił, że jeszcze w tym roku Polska zainwestuje w Libanie dodatkowe 10 mln dolarów. Środki podarowane przez nasz kraj umożliwią budowę osiedla dla uchodźców z ok. 10 tys. miejsc mieszkalnych. To już kolejna inicjatywa polskiego rządu skierowana do uchodźców.
Polecamy: Expose premiera oczami ekspertów. Morawiecki to marzyciel czy realista?
- W ramach tzw. unijnego instrumentu tureckiego wydatkowaliśmy 180 mln złotych na pomoc syryjskim uchodźcom. Kolejne prawie 100 mln złotych przekazaliśmy w ramach dobrowolnego wsparcia ofiar wojny na Bliskim Wschodzie, zarówno poprzez polskie organizacje humanitarne: Caritas, Pomoc Kościołowi w Potrzebie, jak również na działania realizowane przez międzynarodowe organizacje humanitarne: UNICEF czy Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców. Polski rząd wspierał także państwa afrykańskie, m.in. tzw. „róg Afryki" oraz Libię kwotą ponad 8 mln euro w ramach Europejskiego Funduszu Powierniczego – można przeczytać w komunikacie prasowym podsumowującym spotkanie premiera Morawieckiego z prezydentem Aounem.
Oprac. na podst. mat. pras., Twitter.com