Oferta formacji rządzącej to odpowiedź na program gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości przedstawiony przez Beatę Szydło 4 lipca. Jak anonimowo zapowiada przedstawiciel rządu w "Gazecie Wyborczej", PO nie chce się licytować na obietnice z PiS.
Zobacz również: PiS chce opadatkować banki, ale nie SKOK-i. Nowy podatek ma przynieść 5 mld zł
Dlatego też nieoficjalne założenia partii Ewy Kopacz są mniej szkodliwe dla budżetu państwa. Niewielkie podniesienie kwoty wolnej od podatku ma kosztować 2 mld zł rocznie (w przypadku PiS prawie 18 mld zł). Z kolei zerowy PiT dla młodych wyceniono na kolejne kilka miliardów złotych – z danych GUS wynika, że w wieku 20-29 lat jest 5,4 mln osób w Polsce, ale nie wszyscy z nich pracują, a większość nie zarabia dużo i płaci niewielkie podatki.
Obniżenie VAT z 23 proc. do dawnej stawki 22 proc., Platforma zapowiadała jeszcze w 2014 r., ale wówczas skutki kryzysu na to nie pozwalały. Po czerwcowym zdjęciu z Polski przez KE procedury nadmiernego deficytu, rząd zapowiedział powrót do 22 proc. VAT-u w 2017 r., a teraz okazuje się, że nastąpi to jeszcze szybciej. Obciążenie dla budżetu: 5-6 mld zł rocznie – podaje "Wyborcza".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"