Jarosław Kaczyński

i

Autor: Paweł Wiśniewski Jarosław Kaczyński

Mniej pieniędzy w gminach, pracy tyle samo

2018-04-10 14:41

Zapowiedziane w ubiegłym tygodniu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego cięcia wynagrodzeń obejmą nie tylko posłów, ale także wojewodów, burmistrzów czy prezydentów miast. Lokalni włodarze mają także ustawowy zakaz wypłaty nagród. Pieniędzy zatem ubywa, a obowiązków nie.

Jak pisze "Rzeczpospolita" samorządowcy czują się zaskoczeni decyzją Jarosława Kaczyńskiego. Szczególnie, że padła ona tuż przed lokalnymi wyborami. Oczekują oni od rządu debaty na ten temat, chcą wiedzieć kto i ile straci po zmianiach.

Czytaj także: Jacek Sasin odda nagrodę, ale nadal uważa, że "się należały"

Zgodnie z danymi Państwowej Komisji Wyborczej lokalnych włodarzy (wojewodów, burmistrzów, prezydentów miast), którym mają zostać obniżone pensje jest w Polsce 2 477, do tego każdy z nich ma jednego, a czasem więcej, zastępców. Ich także ma dotyczyć cięcie wynagrodzeń. Do tego trzeba doliczyć 312 starostów wybieranych przez lokalnych radnych i co najmniej drugie tyle ich zastępców.

Jeśli, tak jak przewidują eksperci, obniżka pensji ma dotyczyć wszystkich samorządowców pełniących swoje funkcje z wyboru, to należy dodać jeszcze 39 536 radnych rad gmin, 6 276 radnych rad powiatów, 555 radnych sejmików województw i 423 radnych rad dzielnic m.st. Warszawy. Maksymalne wynagrodzenie na jakie mogą liczyć włodarze dużych miast, takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań, to 8,5 tysiąca złotych na rękę.

Tymczasem jak czytamy w "Rzeczpospolitej" dla przedstawicieli władz lokalnych, przepisy samorządowe to absurd. Już teraz niektórzy dyrektorzy zatrudnieni w urzędzie zarabiają więcej od przedstawicieli władz.

Sprawdź również: PiS sam sobie zaprzecza. Jednak będzie nowy kodeks pracy?

Zainteresowani dowodzą, że w porównaniu z ministrami mają więcej ograniczeń. Obowiązuje ich ustawowy zakaz otrzymywania nagród, nie mogą także, po zakończeniu kadencji, podejmować pracy w firmach korzystających z lokalnych dotacji czy zarabiających na świadczeniu usług dla lokalnych władz.

 

 

Źródło: "Rzeczpospolita"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze