O swojej decyzji, czyli rezygnacji ze stanowiska prezesa spółki PGE Baltica, Monika Morawiecka poinformowała w serwisie LinkedIn. Stwierdziła, że jej podróż w PGE dobiegła końca. – Ta podróż nie byłaby możliwa bez wszystkich fantastycznych ludzi, których spotkałam po drodze. Miałam okazję uczyć się i współpracować z jednymi z najlepszych i najzdolniejszych, którym zawsze będę wdzięczna – napisała.
Premier Morawiecki w 4 dni odwiedził 7 państw. Będą kolejne podróże
Pierwszy o sprawie poinformował portal wnp.pl. Nie wiadomo jeszcze, jakie są dalsze plany zawodowe kuzynki szefa rządu Mateusza Morawieckiego. W swoim wpisie pochwaliła się tylko dotychczasowymi sukcesami: podczas zarządzania PGE Baltica załoga przedsiębiorstwa wzrosła z 15 do 70 osób.
Tarcza antyinflacyjna - szczegóły. Co z bonem energetycznym?
W PGE Baltica Morawiecka zarządzała procesami budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Zanim awansowała na to stanowisko w 2019 r., w Grupie PGE była m.in. dyrektorem Departamentu Strategii. Jak informuje wnp.pl, w latach 2013-2018 była członkiem Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE). Jeszcze wcześniej pracowała w firmach doradczych, realizując zadania w sektorze elektroenergetycznym, gazowym i ciepłowniczym.