Mateusz Morawiecki

i

Autor: PAP/Mateusz Marek Mateusz Morawiecki

Morawiecki popiera wzrost rat kredytów. To ma hamować pędzącą inflację

2021-10-15 21:19

Mateusz Morawiecki podczas tak zwanego Q&A (pytania i odpowiedzi) na Facebooku wyraźnie powiedział, że utrzymywanie inflacji w ryzach to zadanie RPP i NBP. To są instytucje niezależne od rządu. Dlatego polegając na ich ocenie, z zadowoleniem przyjął ich decyzję o zmianach stóp procentowych. W praktyce oznacza to wzrost rat kredytów, minimalny wzrost oprocentowania depozytów i minimalne hamowanie inflacji, gdyż by ją realnie powstrzymać, stopa referencyjna musiałaby pójść w górę o co najmniej 2 proc.

- Utrzymywanie inflacji w ryzach to zadanie Rady Polityki Pieniężnej i Narodowego Banku Polskiego. To są instytucje niezależne od rządu. Dlatego polegając na ich ocenie, z zadowoleniem przyjąłem ich decyzję o zmianach stóp procentowych. To wysyła pewien impuls w rynek. Na inflację wpływa też wzrost cen surowców na świecie. Ja będę robił wszystko, byśmy łagodzili skutki inflacji dla tych, którzy najbardziej mogą na tym ucierpieć - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas tak zwanego Q&A (z ang. pytania i odpowiedzi) na Facebooku. Przypominamy, że wraz ze wzrostem stopy referencyjnej w górę idą raty kredytów. W przypadku większości polskich rodzin to wzrost rzędu kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Przy podniesieniu stóp procentowych w górę idzie też oprocentowanie lokat. Może hamować też inflacja, czyli najprościej rzecz ujmując - wzrost cen w sklepach i usług. Przypominamy, że inflacja idzie na rekord. W piątek 15 października Główny Urząd Statystyczny podał, że we wrześniu osiągnęła ona poziom 5,9 proc. Zatem w rzeczywistości, by faktycznie za pomocą stóp hamować inflację, to powinno się podnieść je w górę o co najmniej 2 proc. 

Sonda
Czy irytuje Cię to, że ceny paliw tak szybko rosną?
KARPACZ 2021: Mateusz Morawiecki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze