Siedziba JP Morgan Chase w Polsce?
- Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli wspólnie z tym inwestorem ogłosić dobrą wiadomość, zarówno dla Polaków zainteresowanych karierą w sektorze finansowym, jak również dla całej naszej gospodarki. Wszyscy bowiem doskonale wiedzą, że dla wielu znanych, uznanych i poważnych graczy biznesowych, strategiczne decyzje inwestycyjne podejmowane przez taki bank, jak amerykański JP Morgan, mają o wiele większe znaczenie niż niejeden globalny raport o atrakcyjności inwestycyjnej państw. Z ciekawostek mogę wspomnieć, że bardzo ważną rzeczą, która od wielu lat nie mogła być w Polsce załatwiona, to sprawdzanie karalności kandydatów do pracy we wrażliwych sektorach gospodarki, gdzie wymagana być powinna nieposzlakowana opinia. Chcemy zapewnić więcej bezpieczeństwa, więcej pewności, zwłaszcza w obszarze wykonywania wrażliwych usług. Nie wdając się w szczegóły powiem, że te zmiany planujemy wprowadzić w ciągu najbliższych paru miesięcy - tak, by od 2018 roku można było taką weryfikację efektywnie przeprowadzać. To też będzie pozytywna informacja dla takich inwestorów jak JP Morgan - podkreśla wicepremier i minister Mateusz Morawiecki w rozmowie z Money.pl.
Zobacz również: Morawiecki chwali ustawę o sukcesji. Śmierć przedsiębiorcy to nie koniec firmy
Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że w przypadku JP Morgan nie chodzi o proste prace wsparcia biznesu, ale "centrum wysoko zaawansowanych usług, zarządzania ryzykiem, zarządzania danymi, pracami analitycznymi na dużych zbiorach danych, czyli w dużym stopniu zarządzanie globalnymi procesami i projektami". - Kiedyś do takiej pracy trzeba było wyjeżdżać za granicę, na przykład do Londynu. Dziś przyciągamy ją do Polski, tworząc zupełnie nową jakość na krajowym rynku pracy. I - co bardzo ważne - przyciągamy inwestorów nie wypychających z rynku polskich przedsiębiorstw, jak to się działo w przeszłości, tylko wzbogacających polski ekosystem gospodarczy o unikatowe know-how - dodaje Morawiecki.
Wicepremier pyta czy w przypadku inwestycji JP Morgan wchodziłaby w grę jakaś forma pomocy finansowej ze strony rządu, odpowiedział, że inwestorowi bardziej zależy na wysoko wykwalifikowanej kadrze, na wysokiej klasy specjalistach czy na zmianach regulacyjnych. - W świecie usług finansowych tę inwestycję można porównać do inwestycji Daimlera, który zaskoczył wielu decyzją, że będzie produkował swoje silniki w Polsce. Jeśli rozmowy zakończą się sukcesem, to również JP Morgan będzie taką naszą wizytówką, w tym przypadku w świecie usług, bo to będą bardzo zaawansowane usługi dla biznesu - zaznacza.
Sprawdź też: Sensacyjne odkrycie! Rodzina Morawieckiego ma udział w powstaniu Google'a?
Czytaj także: Bank instruuje, jak tanio wykorzystywać stażystów?
Źródło: Money.pl