Samochody elektryczne są drogie. Stellantis łącząc siły z chińską marką wypełni lukę?
Obecnie jedną z głównych przeszkód w zakupie aut elektrycznych są ich wysokie ceny. W związku z tym poza Dacią Spring kosztującą ok. 77 tys. zł brakuje tańszych alternatyw. Dlatego Stellantis widzi szansę w wykorzystaniu marki Leapmotor na europejskim rynku - auta dzięki temu, że są montowane w Polsce nie podlegają cłu i mogą być sprzedawane za niższą cenę.
- W segmencie małych samochodów istnieje duża luka: podaż jest bardzo ograniczona, ale popyt jest wysoki - mówił szef Leapmotor International Tianshu Xin w rozmowie z WELT.
Tę lukę chcą wykorzystać chińscy producenci, którzy zdobywają coraz więcej pola na rynku, tworząc konkurencję europejskim gigantom, którzy są ważnymi trybami maszynie europejskiej (a w szczególności niemieckiej) gospodarki. Problem w tym, że choć chińscy producenci faktycznie poczynają coraz śmielej, to cenowo trudno im konkurować na rynku europejskim. Obecnie największa chińska marka w Niemczech MG (który kiedyś był brytyjską marką, ale prawa do niej posiada obecnie chiński państwowy SAIC) oferuje samochody od 35 tys. euro (ok. 147 tys. zł), czyli nie taniej niż Volkswagen. Tę lukę może zapełnić Leapmotor oferujący samochód poniżej 20 tys. euro (ok. 84 tys. zł).
Chińskie auta składane w Polsce. Leapmotor T03 i C10 w polskich salonach
Przewagą Leapmotor może być fakt, że nie należy w całości do chińskiego kapitału (producent jest w 49 proc. właścicielem marki), ale również do Stellantis, z europejsko-amerykańskim kapitałem. Mały samochód miejski Leapmotor T03 jest prezentowany już w niektórych salonach Stellantis. Auto kosztuje o połowę mniej niż Opel Corsa e (ale oferuje skromniejsze wyposażenie), a w Polsce będzie kosztować 79 tys. zł. Auto miało trafić do polskich salonów już w styczniu 2025 roku, więc możliwe, że pierwsze egzemplarze są już do kupienia. Auto składane jest w Tychach, co pozwala ominąć cło i zaoferować lepszą cenę na polskim rynku.
Do tego w Polsce pojawi się także SUV Leapmotor C10, który będzie kosztował 160 tys. zł.