Narodowy Spis Powszechny przeprowadza Główny Urząd Statystyczny. Przeprowadza się go raz na dziesięć lat. W tym roku spis zaplanowano na termin od 1 kwietnia do 30 czerwca. Ale ze względu na pandemię koronawirusa może trwać nawet do końca września. Udział w Narodowym Spisie Powszechnym jest obowiązkowy. Tak naprawdę spisać powinien się każdy, kto stale bądź czasowo przebywa w danym mieszkaniu. W spisie biorą także udział osoby bez oficjalnego miejsca zamieszkania. A co jeśli ktoś odmówi poddania się spisowi? Okazuje się, że zgodnie z przepisami taka osoba może zostać ukarana grzywną wysokości 5 tys. zł.
Jak przebiega taki spis? Dotychczas do mieszkań pukali ankieterzy. W tym roku GUS stawia przede wszystkim na formularze internetowe, które będą dostępne na stronie urzędu statystycznego. Jeśli obywatel nie ma odpowiedniego sprzętu elektronicznego, to może skorzystać z komputerów udostępnianych przez urzędy statystyczne, urzędy wojewódzkie, gminne jednostki organizacyjne oraz urzędy obsługujące wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Osoby, które nie wypełnią formularza elektronicznego, powinny oczekiwać telefonu bądź osobistej wizyty rachmistrzów spisowych. To wykwalifikowani urzędnicy, którzy są zobowiązani do dochowywania tajemnicy statystycznej pod groźbą surowej kary. Za łamanie zasad mogą zostać pozbawieni wolności od trzech do pięciu lat.
Masz tę przekąskę w domu? GIS ostrzega!
Pytań, na które trzeba odpowiedzieć jest sporo i są one dość szczegółowe. Dotyczą m.in. poziomu wykształcenia, mieszkania, pracy, stanu cywilnego, a nawet korzystania z pomocy socjalnej. Zebrane i opracowane mają dać obraz poziomu życia statystycznego Polaka.