okręt.

i

Autor: shlomiliss/Wikipedia Commons, CC BY 3.0

Nadal nie ma decyzji MON w sprawie zakupu okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej [WIDEO]

2017-08-09 13:55

Eksperci alarmują, że Polska pilnie potrzebuje okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety. Ostateczna decyzja Ministerstwa Obrony Narodowej wciąż jednak nie zapadła. Okręty podwodne dla Marynarki Wojennej według specjalistów należy zakupić z wyposażeniem rakietowym, tymczasem ministerstwo ma rozważać ich zakup bez pocisków manewrujących, choć wcześniej deklarowało inaczej.

Eksperci od bezpieczeństwa twierdzą, że zakup okrętów bez pocisków manewrujących może nie być przydatny, bowiem nie będą one spełniać podstawowej funkcji: odstraszać agresora. Dodatkowo istnieje ryzyko, że na rakiety trzeba będzie czekać latami i mogą one nie być kompatybilne z okrętami. Tymczasem Polska już dziś potrzebuje okrętów podwodnych.

Według eksperta, żadne z posiadanych obecnie przez Marynarkę Wojenną okrętów nie są dziś w stanie realizować zadań operacyjnych na morzach i oceanach. „Polska posiada kilka 50-letnich okrętów, które powinny się stać własnością Muzeum Marynarki Wojennej i tam cieszyć oko jako eksponat muzealny. Poza tym nie mamy niczego: nie mamy żadnych okrętów zdolnych do realizacji zadań kluczowych dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa" - skomentował dr Łukasz Kister, ekspert ds. bezpieczeństwa Instytutu Jagiellońskiego dla agencji Newseria Biznes.

Zobacz także: Pieniądze z "Mieszkania dla Młodych" trafiają też do zarabiających 20 tys. zł, singli i bezdzietnych

– Niezbędne jest, aby okręty podwodne, które Polska zakupi, były już na starcie wyposażone w broń odstraszania, czyli pociski manewrujące. Taka broń pozwoli nie tylko pokazywać okręty na Bałtyku, lecz także sprawiać wrażenie, że jesteśmy w stanie szybko i precyzyjnie odpowiedzieć na atak. Dzięki broni odstraszania możemy doprowadzić do projekcji siły, czyli przestraszyć wroga i pokazać, że możemy w każdej chwili odpowiedzieć na jego niewłaściwe zachowania – sdodaje dr Łukasz Kister,
Ekspert przestrzega, że czarny scenariusz zakupu przez MON zakłada, że wydamy dodatkowe setki milionów dolarów na dostosowanie i przebudowę zakupionych okrętów podwodnych tak, żeby można było je wyposażyć w pociski manewrujące. Według niego, MON powinien zaznaczyć w postępowaniu przetargowym, że okręty muszą mieć na wyposażeniu broń odstraszania.

Sprawdź również: Od stycznia nie dostaniesz paragonu w sklepie. Co z reklamacjami?

Zakup broni odstraszania i środków do jej przenoszenia ma pozwolić na realizację interesów zarówno politycznych, ekonomicznych, jak i oczywiście - militarnych na Morzu Bałtyckim. W ramach wartego około 10 mld zł programu modernizacyjnego Orka MON planuje kupić trzy okręty podwodne nowego typu.
Z wcześniejszych zapowiedzi ministerstwa wynikało, że nowe okręty podwodne mają trafić do Marynarki Wojennej najpóźniej do 2024 roku.

Polecamy: Koniec składania wniosków o MdM w 2017 roku

Źródło: /newseria.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze