GUS podał nowe, przerażające dane o inflacji. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 6,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w październiku wzrosły rok do roku o 6,4 proc., a miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,6 proc. We wrześniu wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 5,9 proc. rdr i 0,7 proc. mdm.
To jeszcze nie koniec podwyżek
Polski Instytut Ekonomiczny spodziewa się szybszego niż w październiku wzrostu cen w nadchodzących miesiącach. W ocenie analityków w grudniu CPI przekroczy 7 proc., a w przyszłym roku inflacja wyhamuje w niewielkim stopniu. Będzie to m.in. konsekwencja wzrostu cen energii.
PIE prognozuje "jeszcze szybszy wzrost cen w nadchodzących miesiącach – w grudniu CPI przekroczy 7 proc., a w przyszłym roku inflacja wyhamuje jedynie w niewielkim stopniu". Zdaniem analityków będzie to m.in. konsekwencja wzrostu cen energii. - Niedobory gazu oraz wzrost cen uprawnień do emisji CO2 skutkować będą wysokimi podwyżkami taryf na energię elektryczną i gaz - dodali. Ocenili, że wzrosną też koszty ogrzewania domów.
Według szacunków PIE "łącznie koszt nośników energii będzie o ponad 12 proc. wyższy w 2022 r.".
- Jedynym pocieszeniem jest względna stabilizacja cen ropy - stwierdzili. Zwrócili uwagę, że bieżące prognozy wskazują większe szanse na spadki cen. W konsekwencji ceny paliw zaczną hamować. W ocenie PIE, dynamika obniży się do zera pod koniec 2022 r.
Analitycy stwierdzili, że wyższe ceny energii będą miały konsekwencje dla produkcji żywności - dynamiczny wzrost cen gazu na rynkach globalnych oznacza wyższy koszt produkcji nawozów. - W konsekwencji wzrośnie także koszt produktów spożywczych – prognozujemy, że w pierwszym półroczu 2022 roku wzrost cen żywności będzie przekraczać 6-7 proc. rdr. - wskazali.
Inflacja najwyższa od 20 lat. Co to oznacza dla naszych pieniędzy?
We wrześniu inflacja wyniosła 5,9 proc. Październikową inflację komentują także ekonomiści bankowi.
Wzrost cen poza energią i żywnością
Inne dane o inflacji podał bank Pekao. Zwrócił uwagę, które produkty drożeją. - Październik przyniósł dalszy wyraźny wzrost inflacji w okolice 6,5-6,6 proc., licząc rok do roku. Mamy do czynienia ze splotem szeregu proinflacyjnych czynników, a wzrosty cen mają szeroko zakrojony charakter – powiedział ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak i pokkreślił, że jednym z głównych czynników napędzających wzrost inflacji są ceny energii.
- Ceny paliw wzrosły w porównaniu do września o ok. 4 proc. Mieliśmy także do czynienia z podwyżkami cen nośników energii. W październiku weszła w życie zaakceptowana przez URE nowa taryfa gazowa. Rosły także wyraźnie koszty opału oraz ogrzewania – powiedział Adam Antoniak.
Kolejnym czynnikiem, który napędza inflację, są rosnące ceny żywności. Jak powiedział ekonomista Banku Pekao, drożeje szereg produktów w tej kategorii.
- Po trzecie, utrzymuje się presja na wzrost innych cen poza energią i żywnością, co powoduje dalszy wzrost inflacji bazowej. Wyraźnie rosną ceny w restauracjach i hotelach oraz ceny artykułów wyposażenia mieszkań – stwierdził Antoniak.
W jego ocenie kolejny znaczny wzrost inflacji sprawi, że Rada Polityki Pieniężnej będzie zmuszona zareagować.
- Wysokie ceny surowców energetycznych powodują, że rośnie ryzyko utrwalenia się podwyższonej inflacji w średnim terminie, co skłoni RPP do kontynuacji cyklu podwyżek stóp procentowych rozpoczętego w październiku – powiedział Antoniak.