Nadgodziny za dymka i 48-godzinny tydzień pracy. Bulwersujące pomysły rządu

Powołana we wrześniu 2016 r. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy szykuje zmiany, które mają sprawić, że niektóre rodzaje umów śmieciowych odejdą do lamusa. Nie oznacza to wcale, że na nowych przepisach skorzystają pracownicy. Wręcz przeciwnie, niektórzy mogą na nich wręcz stracić.

48-godzinny tydzień pracy
Jeden z bardziej kontrowersyjnych elementów projektu KKPP zakłada, że wybrane grupy zawodowe będą musiały pracować dłużej. W takiej sytuacji mają znaleźć się: twórcy, pracownicy mobilni i oraz osoby pracujące w trybie zadaniowym. Cytowana przez „Rzeczpospolitą" Monika Gładoch, wiceprzewodnicząca komisji oraz ekspertka Pracodawców RP przyznaje, że zmiany mogą być niekorzystne dla twórców i badaczy zatrudnionych obecnie w oparciu o stosunek pracy.

Zobacz: 500 zł kary za przerwę na papierosa? Tak pracodawcy obchodzą 13 zł/h

Ponadwymiarowy czas pracy
Dużo emocji może również wzbudzić propozycja wprowadzenia do Kodeksu pracy zapisu o ponadwymiarowym czasie pracy. W sytuacji zwiększonego popytu na swoje produkty lub usługi pracodawca mógłby zwiększyć wymiar czasu pracy swoich pracowników. Mało tego, pieniądze za nadgodziny nie trafiałyby do ich portfeli, ale na prowadzone przez przedsiębiorcę konto powiernicze. Środki byłyby odkładane „na czarną godzinę". Pracownicy mogliby je „odzyskać" dopiero wówczas, gdy zapotrzebowanie na produkty i usługi świadczone przez firmę by malało. Wówczas pracodawca miałby prawo zmniejszyć im obowiązkowy wymiar czasu pracy, a nawet – zwolnić ich z wykonywania swoich obowiązków. Pieniądze z rachunku powierniczego zostałyby wypłacone pracownikom, aby zrekompensować im straty finansowe.

Polecamy: Papierosy z marihuaną. Nowy produkt trafi do supermarketów [ZDJĘCIA]

Obowiązkowa praca w niedziele
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy chce także, aby każda firma mogła zwrócić się do pracownika z prośbą o przepracowanie sześciu niedziel w roku. W przypadku spółek zatrudniających minimum 51 osób od pracownika byłaby wymagana zgoda na pracę w niedzielę, ale w firmach do 50 osób trzy niedziele w roku musiałyby zostać przepracowane obowiązkowo – oczywiście pod warunkiem, że przedsiębiorca wyrazi taką wolę.

Bezpłatne przerwy na papierosa
Kolejna zmiana dotyczy wydłużenia godzin pracy palaczy. Zgodnie z propozycją komisji, szef mógłby poprosić pracownika o odpracowanie przerw na papierosa. Palacz musiałby zostać dłużej w pracy, a co gorsza, pracodawca nie zapłaciłby mu za tego typu nadgodziny ani złotówki.

Oprac. na podst. money.pl