Największy prywatny konwój humanitarny z Polski dociera właśnie na Ukrainę

i

Autor: Simona Supino; MATERIAŁY PRASOWE Największy prywatny konwój humanitarny z Polski dociera właśnie na Ukrainę

Polski miliarder i jego żona na Ukrainie. Największy prywatny konwój humanitarny z Polski [ZDJĘCIA]

2022-04-25 9:13

34 wagony (blisko 1000 palet, pół tysiąca ton) żywności, leków i innych środków pierwszej potrzeby wysłali do Charkowa Rafał Brzoska i Omenaa Mensah. Na wschód Ukrainy, do Charkowa, dociera właśnie największy prywatnie ufundowany transport z pomocą humanitarną dla ludności cywilnej – liczący 34 wagony pociąg opuścił Polskę w czwartek, a konwój ze względów bezpieczeństwa utrzymany był w największej tajemnicy.

Do Charkowa wysłano pół tysiąca ton materiałów, m.in. żywność – konserwy, mąkę, ryż, kaszę, mleko; lekarstwa, a także śpiwory i koce. Zakup produktów został sfinansowany przez Omenę Mensah i Rafała Brzoskę - prezesa InPost, a transport zorganizowano we współpracy z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. To kolejna inicjatywa małżeństwa – w ostatnich dniach Konwój Polskich Serc dotarł m.in. do Równego, a w Warszawie otwarto ośrodek wsparcia i edukacji matek i dzieci z Ukrainy. Flota InPost przetransportowała dotąd bezpłatnie ponad 6000 ton pomocy do ukraińskich miast.

- Nasz sąsiad, Ukraina, został brutalnie zaatakowany, a polskie społeczeństwo i polski biznes zdają egzamin z człowieczeństwa w sposób, z którego mogą być dumne. Apeluję dziś do naszych braci, przedsiębiorców i biznesu na całym świecie – nie patrzcie obojętnie, pomóżcie bronić słabszych, niech to nie będzie tylko zryw pierwszych tygodni! Nie patrzcie w Excela, tylko w przyszłość. Ukraińcy walczą dziś za nas. I trzeba im pomóc. Ta wojna za chwilę może być tutaj. W Polsce mamy trudną historię, ale wiemy doskonale, co działa w walce ze złem: działa solidarność – mówi Rafał Brzoska, Prezes InPost.

Sonda
Czy rosyjska inwazja na Ukrainę jest częścią kulturowej walki Wschodu z Zachodem?
Ukraina - stacja paliw rozwalona przez rosyjską rakietę w miejscowości Winnica

Największy prywatnie ufundowany transport pomocy humanitarnej z Polski na Ukrainę

Trwająca wojna to olbrzymia katastrofa humanitarna, która jest szczególnie dotkliwa na wschodnich terenach napadniętego kraju, gdzie setki tysięcy cywili pozostają nie tylko bez dostępu do prądu, bieżącej wody czy ogrzewania, ale także bez podstawowych produktów spożywczych czy higienicznych. Dlatego to właśnie w ten rejon kierowane są transporty organizowane przez małżeństwo Rafała Brzoski i Omeny Mensah.

Transport, który dociera właśnie na wschód Ukrainy wyjechał z Polski w czwartek, 21 kwietnia, ale ze względów bezpieczeństwa utrzymany był w ścisłej tajemnicy. To największy ufundowany w 100% z prywatnych środków konwój z Polski – 34 wagony, blisko 1000 palet, czyli pół tysiąca ton z produktami spożywczymi oraz środkami opatrunkowymi. Dzięki zaangażowaniu polskich przedsiębiorców, do których zwrócił się Rafał Brzoska, wiele produktów udało się zakupić z upustami lub wręcz po koszcie wytworzenia, niektóre firmy wręcz dokładały do konwoju swoje dary – stąd też nazwa: Konwój Polskich Serc. Pociąg, który wyruszył ze Śląska, trafi bezpośrednio do władz Charkowa – one rozdysponują towar wśród najbardziej potrzebujących. W konwoju, którego logistykę zorganizowano we współpracy z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, znajduje się żywność – przede wszystkim konserwy, mąka, ryż, kasza, olej, cukier, makaron, woda, suche pieczywo węglowodanowe, mleko, batony i napoje energetyczne; ale również lekarstwa i środki opatrunkowe, a także śpiwory, pościel i koce.

- Odpowiedź na pytanie, dlaczego zdecydowaliśmy się na pomoc jest oczywista: bo to naturalne, bo tak trzeba. Decyzję podjęliśmy od razu. Działamy na dwóch polach – z jednej strony, wysyłamy transporty, konwoje z pomocą humanitarną w najbardziej potrzebujące regiony Ukrainy, w rejony niebezpieczne, gdzie mało która pomoc dociera. Biznes Rafała polega na dostarczaniu rzeczy tam, gdzie są potrzebne – i to właśnie się dzieje. Docieramy na wschód Ukrainy, do Równego, do Charkowa. Ja wraz z moją Fundacją organizuję jednocześnie pomoc z myślą o przyszłości – systemową, długofalową. W Polsce są dziś przecież niemal trzy miliony Ukraińców, głównie kobiet i dzieci. Dostali nieprawdopodobne wsparcie od Polaków na samym początku wojny. Teraz nadszedł czas, by umożliwić naszym gościom zza wschodniej granicy nowy start. Otworzyliśmy w Warszawie centrum edukacyjne, które ma pomóc zarówno kobietom, jak i maluchom, zaadaptować się i urządzić tu życie” – mówi Omenaa Mensah, Prezeska Omenaa Foundation.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze