Inflacja 2023

i

Autor: Shutterstock

Inflacja

Najwyższa inflacja od 27 lat! GUS podał najnowsze dane

2023-03-15 10:05

Główny Urząd Statystyczny podał dane o inflacji, w lutym 2023 roku wyniosła 18,4 proc. rok do roku. Dla porównania, styczniowy wskaźnik wyniósł 17,2 proc. rok do roku, a średni wskaźnik za 2022 roku wyniósł 14,4 proc. Ostatni raz tak wysoka inflacja była w grudniu 1996 roku.

GUS podał inflację za luty 2023 

Wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli inflacja w lutym 2023 roku według GUS wyniosła 18,4 proc. rok do roku, to oznacza, że ceny były wyższe o 18,4 proc. względem lutego 2022 roku. Wzrost względem stycznia 2023 roku wyniósł 1,2 punktów procentowych. To najwyższa inflacja w Polsce od grudnia 1996 roku, gdy wyniosła 18,5 proc.

Wzrost cen towarów o 20 procent! Najbardziej podrożała żywność, transport i energia

Jak podaje GUS wzrost cen towarów wyniósł 20,2 proc, a usług 13,3 proc. Poniżej przedstawiamy dokładniejsze zestawienie wzrostu cen względem lutego 2022 roku:

  • Żywność i napoje bezalkoholowe - 24 proc.
  • Napije alkoholowe i wyroby tytoniowe - 11,1 proc.
  • Odzież i obuwie - 6,6 proc.
  • Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii - 22,7 proc.
  • Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego - 13,4 proc.
  • Zdrowie - 10,1 proc.
  • Transport - 23,7 proc.
  • Łączność - 7,8 proc.
  • Rekreacja i kultura - 16 proc.
  • Edukacja - 14 proc.
  • Restauracje i hotele 17,2 proc.
  • Inne towary i usługi 12,8 proc.

W raporcie GUS podano również wzrost cen poszczególnych towarów. Względem lutego 2022 roku pieczywo podrożało o 26,6 proc., mąka o 32,8 proc., mięso o 26,2 proc., mleko o 37,8 proc., jaja o 35,6 proc., oleje i tłuszcze o 21,5 proc., masło o 11,2 proc., zaś cukier aż o 85,2 proc.

W przypadku energii najbardziej podrożał opał, aż o 53,6 proc., energia cieplna o 40 proc., zaś gaz o 23,7 proc. i energia elektryczna o 22,4 proc.

GUS uaktualnia koszyk inflacyjny

W tym roku GUS nie tylko sprawdza ceny w koszyku inflacyjnym, ale również sprawdza, czy producenci nie pogarszają składu produktów, lub nie zmniejszają gramatury, co zapobiega pozornej niezmienności ceny. Tym samym do koszyka inflacyjnego wejdą nowe grupy towarów i usługi, min. medyczne usługi diagnostyczne, czy zwiększenie zakresu usług cateringowych. Zrezygnowano zaś z obserwacji usług naprawy sprzętu. 

- Co roku zgodnie z metodologią przyjętą w badaniu, GUS modyfikuje tzw. strukturę wag, czyli udział poszczególnych grup towarów i usług we wskaźnikach inflacji [...] chodzi o to, żeby przekazywane przez nas informacje odzwierciedlały w najlepszy sposób co konsumenci kupują i ile wydają np. na mleko, warzywa i owoce czy sprzęt RTV/AGD - poinformowała PAP Ewa Adach-Stankiewicz, szefowa departamentu handlu i usług GUS.

Jak podkreśliła Adach-Stankiewicz, zmiana nie powinna wpłynąć na odczyt inflacji w lutym. Jeśli cena jakiegoś towaru znacząco wzrosła, jego wpływ nie może być duży, jeśli wydatki konsumentów na takowy są nieznaczne.

Osiągnęliśmy szczyt inflacji? Komentarz eksperta

Poniższy tekst jest komentarzem eksperta Cinkciarz.pl Bartosza Sawickiego.

Nadszedł długo wyczekiwany moment – inflacja w Polsce właśnie minęła szczyt. Pobity został rekord z października, gdy dynamika CPI zbliżyła się do 18 proc. r/r. Tempo wzrostu cen nie przekroczyło 20 proc., co jeszcze niedawno wydawało się realnym zagrożeniem. To marne pocieszenie, gdyż w lutym ceny konsumenckie były aż o 18,4 proc. wyższe niż przed rokiem i zanotowały najpotężniejszy wzrost od 1996 r. Odczyt wypadł minimalnie poniżej mediany rynkowych prognoz. To już czwarty taki przypadek z rzędu.

Tempo wzrostu cen w kolejnych kwartałach będzie hamować. Najmocniej na początku, gdy najsilniejszy wpływ na dynamikę cen w ujęciu rok do roku będzie mieć szok wywołany przez wojnę i ubiegłoroczny skok cen. Prognozy Narodowego Banku Polskiego zakładają, że na koniec roku inflacja będzie przyjmować wartości jednocyfrowe, a do 2,5-proc. celu zbliży się na mniej niż 1 pkt proc. dopiero w 2025 r.

Wzrost gospodarczy ostro wyhamował, a popyt jest zapewne blisko dołka. Odbicie konsumpcji i wyższa od wcześniejszych oczekiwań dynamika PKB, którą w tym roku osiągnie strefa euro sprawiają, że wygasanie presji cenowej w naszym kraju może być wolniejsze. Znaczny udział mają w tym silny rynek pracy, rosnące w dwucyfrowym tempie wynagrodzenia i podwyżka płacy minimalnej. Z natury trudniejsza do wygaszenia inflacja bazowa przyspieszała nawet, gdy dynamika wskaźnika CPI hamowała w końcówce 2022 r. W styczniu i lutym br. zapewne to się nie zmieniło. Ceny z wyłączeniem paliw i żywności są w Polsce o ok. 12 proc. wyższe niż rok wcześniej. Niechlubny rekord powinien zostać potwierdzony już jutro (16 marca) o godz. 14.

Przy okazji publikacji danych za luty dokonano rewizji wskaźnika za poprzedni miesiąc. W styczniu dynamika inflacji wyniosła nie 17,5 proc. r/r, ale 16,6 proc., jak pierwotnie szacował GUS. To bardzo duże zaskoczenie, które obniżyło szczyt inflacji i efekt corocznego dopasowania wag w koszyku inflacyjnym tak, by jak najlepiej odzwierciedlały one strukturę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Przetasowania na tym polu również są negatywnym efektem wojny i wywołanych przez nią szoków. W minionych miesiącach większy niż w 2021 r. odsetek domowych budżetów pochłaniały wydatki na energię czy paliwa. Relatywnie mniej przeznaczaliśmy na telekomunikację, odzież i obuwie oraz alkohol i wyroby tytoniowe. Najważniejszą pozycją na liście wydatków pozostaje żywność, której udział w koszyku inflacyjnym wzrosła do 27 proc.

Pieniądze to nie wszystko Artur Soboń
Sonda
Co myślisz o wzroście cen energii?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze