Trzynastki dla emerytów, czyli program Emerytura plus kosztuje budżet państwa sporo ponad 10 miliardów złotych, zaś świadczenie Rodzina 500 plus ma w 2020 roku kosztować przeszło 41 miliardów złotych. O ile to drugie świadczenie zostało ujęte w przyjętym przez rząd budżecie państwa na 2020 rok, o tyle Emerytura plus nie została tam przewidziana.
ZOBACZ TEŻ: Promocje na kosmetyki na Black Friday. Rossmann, Hebe, Sephora
Jak informowaliśmy już kilkukrotnie, PiS zapewniał jednak, że trzynastki w 2020 roku, zgodnie z obietnicami prezesa Jarosława Kaczyńskiego będą wypłacane i pieniądze na nie się znajdą. Teraz jednak może się okazać, że wypłaty trzynastek dla emerytów i 500 plus są zagrożone. Powód? Rząd nie będzie miał dodatkowych ponad 7 miliardów złotych w budżecie, gdyż zamierza całkowicie zrezygnować z pomysłu zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS, a tym samym na nowo zastanowić się skąd wziąć pieniądze na programy socjalne.
- Pracujemy nad projektem nowego budżetu na 2020 rok, uwzględniającego zmiany, które nastąpiły w ostatnich dniach – przyznał, w rozmowie z PAP, wiceminister finansów Tomasz Robaczyński, odnosząc się tym samym do sytuacji, w której na ostatnim posiedzeniu Sejmu PiS wycofał projekt zniesienia limitu składek ZUS. - Rzeczywiście jest pewna łamigłówka do rozwiązania na skutek tej zmiany, o której (...) Sejm zdecydował – ocenił w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki.
super poradnik, jak chronić kręgosłup! KUP>>>
Co może oznaczać brak dodatkowych 7 miliardów złotych? Rząd mógłby nie wypłacić np. trzynastych emerytur w 2020 roku, a w przypadku 500 plus wprowadzić na nowo kryterium dochodowe. Byłoby to jednak o tyle trudne, że osoby, które złożyły wniosek o świadczenie wychowawcze w 2019 roku mają je przyznane do 2021 roku. Dodatkowo wątpliwe jest by PiS zdecydował się na tak drastyczne kroki przed zbliżającymi się na wiosnę wyborami prezydenckimi.
Co jednak gdy przyjdzie kryzys? Przypomnijmy, że już teraz inflacja zjada waloryzację. Gdy koniunktura przestanie być sprzyjająca, może dojść do kryzysu i PiS, jak twierdzą eksperci, będzie musiał obciąć lub zrezygnować z programów socjalnych.