Dyrektywa EPBD opiera się na ponadpartyjnym i międzypaństwowym konsensusie i da państwom swobodę wyboru najlepszego sposobu wdrożenia dyrektywy, jednocześnie ustanawiając solidne ramy dla wzmocnienia niezależności energetycznej Europy i wydobycia gospodarstw domowych z ubóstwa energetycznego. W ramach EPBD polski rząd będzie miał za zadanie opracowanie krajowego planu modernizacji polskich domów, szkół, szpitali i innych budynków. Budynki, które marnują najwięcej energii, zostaną odnowione w pierwszej kolejności, aby uchronić ludzi przed wysokimi rachunkami za energię i ubóstwem energetycznym.
Historyczna umowa mieszkaniowa, jeśli zostanie ostatecznie zatwierdzona, będzie ogromnym impulsem dla polskiej gospodarki, tworząc miejsca pracy i stymulując inwestycje. Dyrektywa EPDB mogłaby stworzyć w UE do 3,3 mln zielonych miejsc pracy rocznie, jednocześnie pobudzając lokalne społeczności. Dzięki dyrektywie 35 milionów obywateli UE mogłoby wyjść z ubóstwa energetycznego, a poprawa warunków mieszkaniowych stanowiłaby długoterminowe rozwiązanie kryzysu związanego z kosztami utrzymania.
Jak przypomina Instytut Reform, w skali całej UE budynki zużywają 40 proc. energii końcowej, a trzy czwarte jest nieefektywna energetycznie. Komisja Europejska, wprowadzając program REPowerEU szacowała, że szybkie wdrożenie propozycji oszczędnościowych, takich jak zmiany w dyrektywie EPBD przełożą się na 12 proc. zmniejszenie zużycia gazu, co z kolei przekłada się na roczny import mniejszy o 47 mld m sześc. rocznie.