Popularne dyskonty takie jak Biedronka i Lidl w ogóle nie mają w swojej ofercie żywych karpi. Sprzedawane ryby są najczęściej mrożone czy na tackach. Podobne stanowisko zajmuje sieć sklepów Netto.
Żywe karpie częściej znajdziemy w dużych hipermarketach. Jednak także te sieci coraz częściej z tego rezygnują. Janusz Piechociński na swoim Twitterze podał, że ze sprzedaży żywych ryb wycofała się francuska sieć Leclerc. Jak podaje serwis „nczas.com” to nie do końca prawda. Decyzja o sprzedaży żywych karpi w Leclercu należy do poszczególnego sklepu, które są niezależnymi przedsiębiorstwami.
Również Auchan nie zrezygnował całkowicie ze sprzedaży żywych karpi, ale mocno ją ograniczył. Jak pisze Auchan Retail Polska w swoim komunikacie sprzedaż żywych ryb będzie jedynie w 12 hipermarketach na 110 punktów sprzedaży, głównie zlokalizowanych na Śląsku i w Wielkopolsce. Zdaniem właścicieli Auchan właśnie tam są silnie tradycje i klienci oczekują takiego trybu sprzedaży.
Żywe karpie nadal dostępne będą między innymi w Kauflandzie. Również Carrefour zamierza je sprzedawać, choć jak zapewniają przedstawiciele sieci sklepów ryby będą trzymane w specjalnych torbach z wodą.
- Żywy karp będzie na rynku, ale prawdopodobnie w niewielkich ilościach. Być może będzie dostępny jedynie bezpośrednio w gospodarstwach rybackich. – Mimo że produkcja jest na podobnym poziomie jak w latach poprzednich, to nie do odtworzenia jest liczba punktów sprzedaży żywych ryb. Mamy zdecydowanie za mało czasu, aby taką sprzedaż zorganizować, np. na bazarach – mówi dla „Dziennika Wschodniego” Katarzyna Stachowicz z Gospodarstwa Rybackiego Jedlanka, prezes Oddziału Lubelskiego Związku Producentów Ryb.