W Łódzkiem wypłacono tylko 58 proc. wszystkich przyznanych świadczeń wychowawczych. Na 37,2 tys. złożonych wniosków zrealizowano 21,5 tysięcy. Jest to o tyle dziwne, że większość formularzy wpłynęła jeszcze w kwietniu. Według radnych PiS opóźnienia mają związek z tym, że do obsługi programu 500 Plus wydelegowano zbyt mało osób.
Za obsługę beneficjentów programu „Rodzina 500 plus" w województwie łódzkim odpowiadają 134 osoby. 21 dodatkowych pracowników zatrudniono w kwietniu, 10 w maju, a 19 – w czerwcu. W lipcu szeregi urzędników zasiliło dodatkowe 27 osób.
Przeczytaj również: 500+. Ogromne opóźnienia w wypłatach. Gdzie czeka się najdłużej?
Lepiej statystyki prezentują się w Toruniu, gdzie na 11 842 wniosków, które wpłynęły w ciągu trzech pierwszych miesięcy funkcjonowania programu, do 1 lipca wypłacono 9867 świadczeń. Pod względem szybkości obsługi programu Toruń wysuwa się na prowadzenie wśród głównych ośrodków miejskich w województwach. Tak znakomite wyniki udało się osiągnąć dzięki ciężkiej pracy urzędników, którzy nie tylko udzielali rodzicom porad, ale także pracowali do późnych godzin wieczornych, nawet godz. 22:00.
Mimo że mieszkańcy Torunia nie mogą już ubiegać się o wyrównanie za trzy pierwsze miesiące funkcjonowania programu, to w dalszym ciągu władze miasta przewidziały dla nich szereg udogodnień. Wnioski o świadczenie wychowawcze można składać w sześciu miejscach, z czego jeden z punktów pracuje sześć dni w tygodniu, również po południu.
Może cię zainteresować: 500+: zamiast wypłacać pieniądze, Szczecin założył lokatę
Dla porównania, w woj. śląskim od początku kwietnia do końca czerwca rozpatrzono 81 proc. złożonych wniosków. Na 286 710 wypełnionych formularzy, wydano 225 281 pozytywnych decyzji. Do 5 kwietnia ponad 1,5 tys. rodzin otrzymało odpowiedzi od gmin. Śląsk zajął pozycję lidera wśród wszystkich województw w kategorii średniej wydajności gminy w obsłudze świadczeń wychowawczych. Wszystkie gminy z tego regionu wydają decyzje terminowo.
Chociaż często wskazywanym powodem opóźnień jest brak kadry w polskich gminach, zdarzają się również inne, bardziej nietypowe wytłumaczenia. Przykładowo, mieszkańcy Szczecina musieli czekać na wypłaty do ostatniej chwili, ponieważ miasto umieściło otrzymane środki na lokacie. Przyczyny można także szukać w samych rodzicach, którzy często popełniają błędy we wniosku. Rekordzista poprawiał formularze kilkanaście razy.
Źródła: expressilustrowany.pl, pomorska.pl, dziennikzachodni.pl