W 2016 roku ma wejść w życie ustawa o administracji podatkowej, dzięki której wynik ściągalności mandatów, który obecnie wynosi około 45%, ma zostać znacznie poprawiony. Jak donosi "Rzeczpospolita", obecnie ogniwem pośrednim między policją a skarbówką są urzędy wojewódzkie. Rejestrują mandaty niezapłacone w terminie i przekazują je do egzekucji. W praktyce, gdy nowa ustawa wejdzie w życie, ok. 300 urzędników zajmujących się rozliczaniem wystawionych mandatów zostanie na mocy specjalnych umów przeniesionych z urzędów wojewódzkich do odpowiednich izb skarbowych. Dzięki temu ci sami urzędnicy będą mogli w swoich działaniach wykorzystać znacznie skuteczniejszy arsenał środków nacisku, którymi dysponują urzędy skarbowe.
Zobacz również: Jak uniknąć mandatu? Krzysztof Hołowczyc to wie!
Skuteczniejsze egzekwowanie mandatów to pierwsza metoda zapowiadana zmiana, a kolejnym pomysłem jest rozkładanie ich na raty. Na stronach internetowych urzędów pojawił się formularz pozwalający na rozłożenie mandatu zgodnie z prawem. Zajmuje on pięć stron i wymaga ujawnienia wielu danych dotyczących sytuacji majątkowej rodziny, wydatków itd. Prośbę o rozłożenie mandatu na raty należy uzasadnić trudną sytuacją finansową.
Sprytni kierowcy ukarani mandatem znaleźli inny sposób. Rozkładają sobie mandaty na raty we własnym zakresie beż żadnych ustaleń z urzędem. Wygląda to tak, że wystarczy zapłacić w ciągu tygodnia jakąś część mandatu, a komornik i urząd skarbowy nie może nic zrobić kierowcy, ponieważ z racji wykazania dobrej woli ukaranego mandatem, nie jest uruchamiane postępowanie egzekucyjne.
Podcasty
Playlisty tematyczne
