Jednym z najpopularniejszych sposób oszustów jest tak zwany phishing. To metoda przypomina jak spam. Ofiara otrzymuje wiadomość, najczęściej od rzekomo wiarygodnej instytucji. Otrzymana treść ma zastraszyć użytkownika, tak by przestał racjonalnie myśleć i kliknął w podany link. Takie wiadomości najczęściej zawierają nakaz zapłaty czy wymóg podania danych osobowych po to, aby nie utracić dostępu, na przykład do maila. Po kliknięciu w link ofiara jest przekierowana na fałszywą stronę, gdzie zostanie poproszona o podanie swoich danych osobowych, takich jak adres, numer telefonu czy nawet PESEL.
Czytaj także: Jak wielkie sieci handlowe radzą sobie z pandemią? Czy są gotowe rozwiązania na kryzys?
Jak podaje serwis "Niebezpiecznik" oszuści podszywając się pod InPosty wysyłają swoim ofiarom SMS-y o treści "InPost: Twoja przesylka zostala umieszczona w Paczkomacie. Kod odbioru otrzymasz po zaktualizowaniu aplikacji: https://in-post(.me)/app". Co ważne, wiadomość przychodzi z numeru +299 54 co od razu powinno wzbudzić naszą podejrzliwość. Po kliknięciu w podamy link przekierowani zostajemy na fałszywą stronę InPostu. Wygląda ona bardzo podobnie do prawdziwej witryny firmy. Jeżeli dalej wciśniemy zakładkę "pobierz aplikacje" to hiperłącze przenosi natomiast do fałszywej witryny Sklepu Play Google'a, znowu łudząco podobnej do tej prawdziwej. Jak pisze serwis dobrepgoramy.pl jeżeli ściągniemy podstawioną przez ceberprzestępców aplikacje to najprawdopodobniej pobierzemy oprogramowanie z rodziny Cerberus. Ostatnio to jeden z najczęściej wykorzystywanych malware w atakach na urządzenia z systemem Android. Jest to trojan bankowy, który pozwoli oszustom przejąć kontrolę nad naszym urządzeniem, a w konsekwencji przejmą oni nasze dane do logowania się na kontach bankowych.
Sprawdź również: Ikea rozdaje bony na 2,5 tys. złotych. Uważaj, to oszustwo