- W ostatnich dniach WP ujawniła, że w 2023 roku KOWR sprzedał do tej pory dzierżawioną działkę Piotrowi Wielgomasowi
- Działka była kluczowa pod kątem inwestycji CPK
- Według nieoficjalnych informacji Polsatu, KOWR wystąpił o jej wykup
Afera z działką CPK. Sprzeczne oświadczenia KOWR i Wielgomasa
W 2023 roku za rządów krótkotrwałego gabinetu Mateusza Morawieckiego (gdy ministrem rolnictwa był Robert Telus, a zastępcą Rafał Romanowski), Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) sprzedał dzierżawioną 160-hektarową działkę w Zabłotni wiceprezesowi Dawtony, Piotrowi Wielgomasowi za 22,8 mln zł. Według informacji WP, działka miała wzrosnąć do wartości 400 mln zł; po tym jak zmieniono jej przeznaczenie na budowę infrastruktury kolejowej związanej z CPK.
Piotr Wielgomas wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym zadeklarował, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa ma cały czas prawo odkupu po cenie nabycia z 2023 roku, co jest ujęte w księdze wieczystej nieruchomości. Na dowód zamieścił fragment księgi wieczystej:
- Umowne prawo odkupu nieruchomości będącej przedmiotem aktu stanowiącego podstawę wpisu przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa z siedzibą w Warszawie na rzecz Skarbu Państwa w okresie pięciu lat od dnia zawarcia aktu stanowiącego podstawę wpisu, z ujawnieniem tego prawa w księdze wieczystej. Do wykonania prawa odkupu mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego z zastrzeżeniem poniższych postanowień - czytamy w księdze wieczystej.
KOWR oświadczył jednak, że w umowie nie było postanowień do wykonania umownego prawa odkupu. Ponadto w sierpniu 2025 roku występował do nabywcy działki o jej odsprzedaż w celu przekazania nieruchomości do CPK, ale nie ma na to zgody nabywcy.
Nieoficjalnie: KOWR występuje o zwrot działki
Jak podaje nieoficjalnie ustalił Polsat News, wiceprezes Dawtony, Piotr Wielgomas, ma otrzymać pismo z KOWR z żądaniem natychmiastowego zwrotu działki w Zabłotni.
Według ustaleń Wirtualnej Polski w 2023 roku spółka CPK do ostatniej chwili zabiegała o powstrzymanie sprzedaży działki. Z oświadczenia Piotra Wielgomasa wynika, że nie miał wiedzy o przeznaczeniu działki do realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego.
