Niższa rata kredytu już pewna. Kto zapłaci rachunek za obniżkę stóp?

Szósta z rzędu obniżka stóp procentowych to muzyka dla uszu kredytobiorców, ale na realny spadek raty wielu z nich poczeka miesiącami. W tej ekonomicznej grze ktoś jednak musi zapłacić rachunek, a pierwsi są oszczędzający. Wyjaśniamy, dlaczego euforię na rynku studzi gigantyczna dziura w budżecie państwa.

Osoba w biznesowym stroju analizująca dokumenty finansowe z wykresami i tabelami, używając długopisu i kalkulatora, obok widoczny laptop, co symbolizuje analizę finansową i decyzje gospodarcze. Więcej informacji o wpływie stóp procentowych znajdziesz na Super Biznes.

i

Osoba w biznesowym stroju analizująca dokumenty finansowe z wykresami i tabelami, używając długopisu i kalkulatora, obok widoczny laptop, co symbolizuje analizę finansową i decyzje gospodarcze. Więcej informacji o wpływie stóp procentowych znajdziesz na Super Biznes.
Super Biznes SE Google News
  • Analitycy rynku wskazują na rzadkie połączenie luzowania polityki pieniężnej z dynamicznym wzrostem gospodarczym, co stwarza unikalne warunki dla rozwoju firmy
  • Obniżka stóp procentowych bezpośrednio wpływa na zdolność kredytową i koszt kapitału, co jest kluczowe dla skalowania biznesu i planowania nowych inwestycji
  • Ekonomiści ostrzegają, że wysoki deficyt budżetowy stanowi główne źródło ryzyka dla stabilności cen, co może wpłynąć na przyszłą strategię biznesową przedsiębiorstw
  • Struktura umów kredytowych opartych o WIBOR opóźnia realny spadek kosztów finansowania, co ma bezpośredni wpływ na płynność finansową firm i gospodarstw domowych
  • Analiza danych makroekonomicznych potwierdza, że spadek inflacji poniżej celu NBP jest głównym czynnikiem napędzającym obecne trendy rynkowe w polityce pieniężnej

Niższa rata to pewniak, ale nie od zaraz. Kto płaci rachunek za tani kredyt?

Grudniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 punktu procentowego to już szósta taka zmiana w 2025 roku. W jej wyniku główna stopa referencyjna, która stanowi fundament oprocentowania kredytów i lokat w Polsce, spadła do poziomu 4,00%, najniższego od kwietnia 2022 roku. Dla kredytobiorców to konkretna i wymierna korzyść. Rata przykładowego kredytu hipotecznego na kwotę 500 tys. zł zaciągniętego na 25 lat obniży się o około 80 zł miesięcznie. Jeśli spojrzymy na cały cykl tegorocznych cięć, suma oszczędności na takiej racie sięga już blisko 600 zł. Tańszy pieniądz to również łatwiejszy dostęp do finansowania. Analitycy szacują, że od początku roku zdolność kredytowa Polaków wzrosła o 25-30%, co bezpośrednio przełożyło się na ożywienie na rynku nieruchomości. Potwierdzają to dane, według których w trzecim kwartale 2025 roku banki udzieliły o 41% więcej kredytów hipotecznych niż w tym samym okresie rok wcześniej.

Jednak nie wszyscy posiadacze kredytów odczują ulgę natychmiast. Moment, w którym niższa rata faktycznie pojawi się na ich koncie, zależy od konstrukcji umowy kredytowej, a konkretnie od wskaźnika WIBOR. To trochę tak, jak z abonamentem, którego warunki aktualizują się w określonych cyklach. W przypadku kredytów opartych na stawce WIBOR 3M, oprocentowanie jest „odświeżane” co trzy miesiące, więc realny spadek raty może nastąpić dopiero w marcu 2026 roku. Posiadacze zobowiązań powiązanych z WIBOR 6M poczekają jeszcze dłużej, bo nawet do drugiego kwartału przyszłego roku. Zmiany stóp procentowych mają też drugą stronę medalu, która dotyczy oszczędzających. Niższe stopy oznaczają niższe oprocentowanie nowych emisji obligacji skarbowych. Co ciekawe, spadek ten nie jest jednolity. Oprocentowanie obligacji krótkoterminowych, jak roczne ROR, spadło o 0,25 pkt proc., podczas gdy w przypadku długoterminowych, dwunastoletnich ROD, obniżka wyniosła zaledwie 0,15 pkt proc. Ta różnica pokazuje, że rząd chce zachęcić do oszczędzania w dłuższej perspektywie, co pomaga stabilizować oczekiwania inflacyjne.

Zielone światło od inflacji, czerwone od budżetu. Dylemat Rady Polityki Pieniężnej.

Głównym argumentem za kontynuacją cyklu obniżek stóp procentowych jest wyraźny spadek inflacji. W listopadzie 2025 roku wskaźnik wzrostu cen (CPI) wyniósł 2,4% w skali roku, co oznacza, że po raz pierwszy od półtora roku inflacja znalazła się poniżej celu NBP, ustalonego na poziomie 2,5%. Bank centralny uznaje ten pułap za optymalny dla stabilnego rozwoju gospodarki. Co istotne, obecne luzowanie polityki pieniężnej, czyli obniżanie kosztu pieniądza, odbywa się w warunkach mocnego wzrostu gospodarczego, co historycznie jest sytuacją rzadko spotykaną. W trzecim kwartale 2025 roku polska gospodarka urosła o solidne 3,8% rok do roku, przebijając prognozy analityków. Fundamenty tego wzrostu są zdrowe, ponieważ napędzają go zarówno inwestycje, które wzrosły o 7,1%, jak i wydatki konsumentów, które zwiększyły się o 3,5%.

Pomimo tych pozytywnych sygnałów, pole do dalszych, odważnych cięć stóp procentowych jest ograniczone. Największym hamulcem jest wysoki deficyt budżetowy. Mówiąc prościej, rząd planuje w 2026 roku wydać znacznie więcej pieniędzy, niż uzyska z podatków, a prognozowana dziura ma sięgnąć aż 6,6% PKB. Jak podkreśla prezes NBP, tak duży zastrzyk publicznych pieniędzy w gospodarkę może na nowo rozbudzić presję na wzrost cen, niwecząc dotychczasowe wysiłki w walce z inflacją. Dlatego ekonomiści spodziewają się, że w pierwszym kwartale 2026 roku Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na najwyżej dwie kolejne, ostrożne obniżki o 0,25 punktu procentowego każda, co sprowadziłoby główną stopę do poziomu 3,50%. Dalsze losy polityki pieniężnej będą zależeć od tego, czy proces hamowania inflacji (tzw. dezinflacja) okaże się trwały i czy planowane duże inwestycje publiczne, w tym te na obronność, nie wywołają nowej fali podwyżek cen.

PTNW - Modzelewski
WIELKI QUIZ. Waloryzacja, inflacja, monopol. Ekonomiczny quiz, który sprawdzi, czy jesteś bogaty w wiedzę!
Pytanie 1 z 15
Co to jest PKB?
QUIZ PRL. Waloryzacja, inflacja, deflacja. Ekonomiczny quiz, który sprawdzi, czy jesteś bogaty w wiedzę!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki