Emeryci czekają na dokumenty i mają zaniżone świadczenia z ZUS
W teorii ustalenie emerytury w przypadku likwidacji zakładu pracy nie powinno być problemem. Dokumentacja płacowa i kadrowa trafia do Archiwów Państwowych, a emeryt może zawnioskować o dokumenty, które później przedłoży jako prawo do wyższego świadczenia emerytalnego.
Tyle w teorii, ale praktyka okazuje się jak zwykle zgoła inna. Jak informuje RPO niektórzy emeryci muszą czekać miesiącami, lub nawet w jednym z przypadków - dwa lata na rozpatrzenie wniosku o dostęp do dokumentacji z archiwum. Przez ten czas są stratni, bo otrzymują zaniżane świadczenia. Zgodnie z zasadami ZUS, w oczekiwaniu na dokumenty uznaje się, że odprowadzana składka była od minimalnego wynagrodzenia.
Dwa lata oczekiwania na emeryturę? Archiwum Państwowe zaprzecza
Pracownik zlikwidowanego lub przekształconego zakładu pracy mają obowiązek wydać ZUS dokumentacje płacową. Gorzej, że Archiwum Państwowe w Gdańsku nie śpieszy się zbytnio z wydawaniem dokumentów. Jak alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich, jeden z emerytów czeka już dwa lata. Archiwum Państwowe zaprzecza jednak tym doniesieniom i jak przekazało portalowi experto24.pl, wnioski o wydanie dokumentacji są wydawane "w najkrótszym możliwym czasie".
Dokumentacja uległa "zawilgoceniu". Winni jej poprzedni właściciele
Archiwum tłumaczy się, że czas oczekiwania wynika z konieczności konserwacji dokumentacji, którą wcześniej archiwizowała prywatna firma. To właśnie poprzedni właściciel miał nie dołożyć starań do zachowania dokumentów w dobrym stanie.
Ponadto Archiwum Państwowe w Gdańsku podaje, że w 2022 roku przejęto dokumentację z ok. 200 zakładów pracy. Do tego dołożyła się przebudowa magazynów, więc okres oczekiwania na dokumentację wydłużył się do 11 miesięcy, również z uwagi na złe warunki przechowywania dokumentacji przez zlikwidowane zakłady pracy (dokumentacja uległa zawilgoceniu, wymieszaniu i zakażeniu grzybami).
RPO zaznacza jednak, że obywatele mogą oczekiwać tego, że państwo zadba o odpowiednie przechowywanie dokumentów. Ponadto art. 51 ust. 3 Konstytucji RP gwarantuje obywatelom dostęp do dokumentów urzędowych, które go dotyczą. Problem Archiwum Państwowego uniemożliwia obywatelom skorzystanie z ich konstytucyjnego prawa.
Na problemy z procesem wskazywała Najwyższa Izba Kontroli w 2017, która stwierdziła, że w systemie emerytalno-rentownym są problemy z dostępem do dokumentacji sprzed 1999 roku. Archiwum podaje, że w związku z powyższymi utrudnieniami przyśpieszono pracę w Archiwum i przekazano dodatkowe środki na zatrudnienie. Termin udostępniania akt powinien wrócić do normy w ciągu roku.