Donald Tusk podczas objazdu po Śląsku spotkał się z mieszkańcami Częstochowy, gdzie poruszył między innymi temat matek, które po urodzeniu dziecka chciałaby wrócić do pracy, ale nie mają z kim zostawić dziecka ani nie stać je na opłacenie żłobka. Jak się okazuje, PO ma dla nich konkretną propozycję. - Kobieta, która zdecyduje, że jednak chce wrócić do pracy, otrzyma 1500 zł, które może przeznaczyć na żłobek, na opiekę, może też podzielić się tymi pieniędzmi z tą przysłowiową, symboliczną babcią – mówił polityk.
Jak powiedział, nazwa odnosi się między innymi do babć, które często zajmują się dziećmi, gdy rodzice pracują. Nowe środki, według słów byłego premiera, mogą posłużyć także jako wyraz wdzięczności dla dziadków. - Jakie to byłoby sprawiedliwe, gdyby rodzina mogła uhonorować wysiłek babć – podkreślał lider PO. Warunkiem, aby dostać świadczenie, miałby być powrót świeżo upieczonej mamy do pracy. Pieniądze z kolei mają być wypłacane do momentu, aż dziecko będzie mogło pójść do przedszkola, czyli przez okres ok. 3 lat. W swoim wystąpieniu zaznaczył także, że 50 proc. matek nie wraca do pracy po urlopie macierzyńskim, choć aż 90 proc. wyraża chęć powrotu.
Polecany artykuł: