Podobnie jak ozusowanie umów zleceń w 2016 r., nadchodząca reforma w wyliczaniu stażu pracy ma szansę realnie wpłynąć na sytuację milionów pracowników. W ostatnich latach trudno było znaleźć zmiany w prawie pracy, które dotknęłyby aż tak dużej grupy osób. Reforma, która ma zacząć obowiązywać od przyszłego roku, może być ważna przynajmniej dla 2 mln Polaków, którzy dziś nie pracują na etacie.
Ostatni raz tak powszechna zmiana następowała w 2016 r., gdy doszło do pierwszego ozusowania umów-zleceń. Wyjaśniamy, co zmieni się po wejściu w życie nowych przepisów oraz kto na nich zyska.
Pod koniec czerwca projekt ustawy przyjął rząd, a na lipcowym posiedzeniu odbyło się jego pierwsze czytanie.
Po wakacjach parlament wraca do rozpatrywania projektu i wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym tygodniu wyjdzie on z Sejmu oraz trafi do Senatu. To oznaczałoby, że jest szansa na podpis prezydenta i publikację ustawy jeszcze we wrześniu. To o tyle ważne, że w przypadku prywatnych przedsiębiorców nowe prawo wejdzie w życie dopiero po pół roku od opublikowania ustawy w Dzienniku Ustaw. W budżetówce data jest sztywna: 1 stycznia 2026 r. A to bardzo duża zmiana, szczególnie dla tych pracodawców, którzy zatrudniają wiele osób na podstawie umów-zleceń lub prowadzących działalność gospodarczą i chcą ich następnie "przerzucić" na etat. Według najnowszych danych w Polsce blisko 2,5 mln osób pracuje na własnych rachunek, a 1,5 mln na umowie-zleceniu.
Co dokładnie się zmieni na rynku pracy?
Do tej pory praca na umowie cywilnoprawnej czy na własnej działalności była z punktu widzenia stażu pracy "niewidzialna". Mówiąc inaczej: nawet jeśli ktoś pracował 10 lat na zleceniach w danej firmie, to jego staż pracy wynosił według prawa okrągłe zero. W momencie, gdy taka osoba ze zlecenia (lub własnej działalności) przechodziła na etat, pracodawca traktował go jako zupełnie nowego pracownika, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę zawodową. Taka sytuacja miała bardzo konkretny wymiar. Zacznijmy od urlopu. Kodeks pracy przewiduje, że pracownikowi przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze: 20 dni (jeśli staż pracy jest krótszy niż 10 lat) lub 26 dni (jeśli staż pracy wynosi co najmniej 10 lat). Jednocześnie w tym przypadku do stażu zalicza się okres studiów (odpowiadają ośmiu latom pracy) lub szkoły (zazwyczaj od czterech do sześciu lat, w zależności od rodzaju szkoły). Jeśli więc przykładowy zleceniobiorca lub samozatrudniony przechodzi po latach po raz pierwszy na etat, to przynajmniej przez dwa lata ma nie 26, a zaledwie 20 dni urlopu wypoczynkowego. Staż pracy takiego pracownika zaczyna liczyć się z reguły dopiero w momencie podpisania umowy o pracę. Nowe przepisy sprawią, że czas ten biegnie już od pierwszej umowy-zlecenia lub B2B.
Urlop to nie wszystko. Podobnie ma się sytuacja np. z dodatkiem stażowym w budżetówce. Tu pracownikom przysługuje coś, co zwykło nazywać się "wysługą lat". To bonus, który każdy pracownik otrzymuje, o ile przepracuje w budżetówce przynajmniej pięć lat. Wynosi procentową równowartość pensji (10 lat pracy to 10 proc. dodatku stażowego do wynagrodzenia). Dziś osoby współpracujące takiego dodatku nie dostaną. Po zmianach - owszem. To samo tyczy się np. nagród jubileuszowych np. za 20 czy 25 lat pracy.
Kolejny element to okresy wypowiedzenia i odprawy pieniężne. Te również zależą od stażu. Im dłuższy, tym wyższa odprawa lub dłuższy okres wypowiedzenia.
Liczenie stażu pracy
Nowe przepisy regulują dość szczegółowo, co będzie się od 1 stycznia 2026 r. wliczać w staż pracy. Będą to oprócz klasycznego etatu:
- prowadzenie działalności gospodarczej (również zawieszonej np. w związku z opieką nad dzieckiem),
- współpraca z osobą prowadzącą działalność (np. jako pomocnik),
- praca na podstawie umów zlecenia, agencyjnych i o świadczenie usług,
- aktywność jako osoba współpracująca (np. małżonek pomagający w firmie),
- praca za granicą, nawet jeśli nie była formalnie zgłoszona,
- członkostwo w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych czy kółkach rolniczych.
Pracownicy zatrudnieni w dniu wejścia w życie ustawy, będą mieli dwa lata na dostarczenie dokumentów potwierdzających okresy zatrudnienia, które wpłyną na ich staż. Do jakiego momentu będzie można się cofnąć? Tu limitu nie ma.
"Projektowana regulacja nie zakłada konkretnych ram czasowych wskazujących, do którego roku wstecz będą zaliczane do stażu pracy okresy przepracowane na umowie zlecenia. Zaliczeniu będą podlegać wszystkie udowodnione okresy, tzn. nie tylko okresy po wejściu w życie ustawy – od dnia 1 stycznia 2026 r., ale i wcześniejsze" - tłumaczy Resort Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Staż pracy a emerytura
Co istotne, nowy system nie będzie miał znaczenia w kontekście emerytur. Chodzi bowiem o staż pracy w odniesieniu do uprawnień pracowniczych, a nie emerytalnych.
Te ostatnie zależą nie tyle od stażu pracy jako takiego, ale od okresów składkowych. A gdy ktoś prowadzi działalność gospodarczą lub pracuje w oparciu o umowę zlecenie, to w zdecydowanej większości przypadków składki opłaca. Będzie to więc uwzględnione w wysokości jego świadczenia.
Warto podkreślić, że przepisy nie zmieniają nic w wyliczaniu stażu pracy na potrzeby ustalenia np. emerytury minimalnej. Przypomnijmy bowiem, że prawo do minimalnego świadczenia mają ci, którzy przepracowali 20 (kobiety) lub 25 (mężczyźni) lat. Powyższe zmiany nic w tej kwestii nie zmieniają.
- Przełomowa zmiana dla 2 mln Polaków: Od 2026 r. praca na umowach-zleceniach i własna działalność będą wliczane do stażu pracy, co radykalnie zmieni sytuację osób dotychczas "niewidzialnych" dla Kodeksu Pracy.
- Więcej dni urlopu i wyższe świadczenia: Dzięki nowym przepisom pracownicy zyskają prawo do dłuższego urlopu wypoczynkowego (26 dni zamiast 20), dodatków stażowych, nagród jubileuszowych oraz dłuższych okresów wypowiedzenia.
- Wsteczne zaliczanie stażu: Do stażu pracy zaliczone zostaną wszystkie udokumentowane okresy pracy na umowach cywilnoprawnych i działalności gospodarczej, bez limitu czasowego wstecz.
- Ważne dla kredytów i budżetówki: Zmiana ułatwi uzyskanie kredytów hipotecznych, a w budżetówce wejdzie w życie już 1 stycznia 2026 r., co oznacza znaczące korzyści dla zatrudnionych.
