Prof. Jacek Jastrzębski (38 lat) to nowy przewodniczący KNF. Do Komisji trafił w piątek, 23 listopada br. po nominacji z rąk premiera Mateusza Morawieckiego. Zmiana na stanowisku szefa KNF związana jest aferą taśmową, która wybuchła po opublikowaniu nagrań Leszka Czarneckiego ze spotkania z byłym szefem Komisji Markiem Chrzanowskim.
W Urzędzie Komisji trwa obecnie kontrola wewnętrzna, która zakończy się w połowie stycznia 2019 r. Jej celem jest zbadanie zgodności działania komórek organizacyjnych Urzędu z przepisami prawa oraz regulacjami wewnętrznymi. W poniedziałek Jastrzębski udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej.
- Jestem zwolennikiem ograniczenia - przez odpowiedni okres karencji, np. 6 miesięcy - możliwości przechodzenia wysokiego szczebla urzędników KNF do instytucji nadzorowanych. Przekształcenie Urzędu KNF w państwową osobę prawną zwiększy jego niezależność oraz umożliwi prowadzenie samodzielnej gospodarki finansowej i kadrowej - przekonuje nowy szef KNF.
- Mam świadomość pewnej rysy na dobrym wizerunku KNF w związku z opisywaną w mediach rozmową Pana Marka Chrzanowskiego z Panem Leszkiem Czarneckim. Chciałbym jednak zaapelować o powściągliwość w ocenie działania KNF jako całej instytucji. Jestem przekonany o wysokim profesjonalizmie Urzędu i będzie mi zależało na możliwie szybkiej odbudowie i wzmocnieniu jego reputacji - mówi Jastrzębski w rozmowie z PAP.
Pytany o przyszłość Leszka Czarneckiego i podległych mu banków, nowy przewodniczący Komisji wyjaśnił, że "Leszek Czarnecki będzie traktowany na takich samych zasadach jak każdy inny dominujący inwestor w instytucjach finansowych, zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi. Podobnie działania nadzorcze względem Getin Noble Bank i Idea Bank będą odbywały się na takich samych zasadach jak w przypadku innych podmiotów nadzorowanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa tych instytucji oraz ich klientów". Pojawił się również frankowiczów.
- Rozumiem problemy klientów, którzy posiadają kredyty hipoteczne w walutach obcych. Wszelkie działania w tej sprawie muszą godzić interes kredytobiorców z interesem wszystkich klientów banków, co oznacza w szczególności, że należy uwzględniać bezpieczeństwo banków i zgromadzonych w nich oszczędności. KNF wykonała już istotne kroki w kierunku rozwiązania tego problemu, m.in. przez istotne podniesienie - w mojej ocenie zbyt późno - wag ryzyka dla kredytów hipotecznych w walutach obcych, co przyniosło całkowite odejście banków od ich sprzedaży, oraz co ma na celu skłonienie instytucji do przewalutowania tych kredytów - powiedział prof. Jastrzębski.