- Rząd planuje obowiązkowe chipowanie psów i kotów oraz utworzenie centralnej bazy danych (KROPiK), aby walczyć z bezdomnością i ułatwić identyfikację zwierząt.
- Koszt chipowania ma wynosić 80-100 zł i być jednorazową inwestycją właściciela, a mikroczip ma działać przez całe życie zwierzęcia.
- System KROPiK, prowadzony przez ARiMR i zintegrowany z mObywatelem, ma zastąpić prywatne rejestry i uporządkować rynek, zmniejszając liczbę zaginionych i porzucanych zwierząt.
- Obowiązek chipowania dotyczy psów (do pierwszego szczepienia na wściekliznę) i kotów (przed zmianą właściciela), a za jego brak mogą grozić kary do 5 tys. zł.
Obowiązkowe chipowanie psów i kotów – co planuje rząd?
W rządzie trwają prace nad projektem ustawy, który zakłada obowiązkowe chipowanie psów i kotów oraz utworzenie centralnej bazy danych – Krajowego Rejestru Oznakowanych Psów i Kotów (KROPiK). Rejestr ma prowadzić Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a system ma pomóc w walce z bezdomnością zwierząt i w szybszym ustalaniu właścicieli. Resort rolnictwa zwraca uwagę na rosnące koszty schronisk. W 2015 r. wydatki wynosiły ok. 140 mln zł rocznie, a w 2023 r. były już wyższe o kolejne 100 mln zł. Obowiązkowe znakowanie ma ograniczyć liczbę porzuceń i ułatwić identyfikację zwierząt.
Chip jako „dowód osobisty” i mniej zaginionych zwierząt
— „Planowane wprowadzenie obowiązkowego chipowania oznacza przede wszystkim jednorazowy obowiązek oznakowania zwierzęcia mikroczipem oraz jego rejestracji w państwowej bazie przez lekarza weterynarii” — mówi dla "Faktu" Sebastian Przeniosło, prezes Farm Innovations. Jak dodaje, to „dowód osobisty” pupila — i to taki, którego nie da się zgubić ani zerwać z obroży. System ma uporządkować rynek i ograniczyć liczbę zaginionych pupili oraz tych porzucanych świadomie przez ich właścicieli.
Ile będzie kosztować chipowanie?
Projekt zakłada, że koszty pokryje właściciel, ale cena ma być limitowana. Z projektu wynika, że maksymalna cena usługi chipowania oraz rejestracji w KROPiK ma być ustawowo ograniczona i oscylować w okolicach 80-100 zł — w zależności od wielkości miejscowości i dostępności usług weterynaryjnych. Samo chipowanie ma być szybkim zabiegiem u weterynarza, bez narkozy, porównywalnym do szczepienia. Po wszczepieniu mikroczipu konieczny będzie wpis do KROPiK, a obowiązek rejestracji ma spoczywać na lekarzu weterynarii.
KROPiK, mObywatel i terminy obowiązku
Nowa baza ma zastąpić prywatne rejestry i abonamenty. System ma być zintegrowany z aplikacją mObywatel, dzięki czemu każdy właściciel będzie miał wgląd to danych takich jak np. termin obowiązkowego szczepienia na wściekliznę.
Projekt wskazuje też terminy chipowania m.in. dla psów (do pierwszego szczepienia przeciw wściekliźnie lub przed zmianą właściciela), kotów (przed zmianą właściciela) oraz zwierząt sprowadzanych do Polski – w ciągu 14 dni od wwozu (lub od zakończenia kwarantanny). W debacie pojawiają się również kary za brak chipowania, nawet do 5 tys. zł.
Polecany artykuł:
