Powołanie rejestru firm to realizacja jednego z czołowych postulatów partii Jarosława Kaczyńskiego z czasu kampanii, który ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego. Oprócz CRP do tego celu ma służyć nowa ustawa o VAT, która ma poprawić ściągalność tego podatku o 1 proc. PKB w pierwszym roku i przynieść budżetowi dodatkowe kilkanaście miliardów złotych.
Sprawdź też: Szałamacha, Kluza czy Kowalczyk. Kto popieruje resortami gospodarczymi?
– Dzięki rejestrowi będziemy wiedzieli, czy firma, która występuje o zwrot VAT i przedstawia faktury związane z kosztami, naprawdę istnieje. W ten sposób uszczelniony zostanie system podatkowy w Polsce – przekonuje poseł PiS Henryk Kowalczyk, współtwórca programu gospodarczego ugrupowania.
Rejestrem będą objęte zarówno duże jak i małe przedsiębiorstwa. We wniosku o wpisanie do rejestru firmy będą musiały podać m.in. pełną nazwę podatnika, w przypadku osoby fizycznej imię i nazwisko, formę prawną podatnika niebędącego osobą fizyczną, NIP, KRS, adres, informację czy było się płatnikiem podatku akcyzowego, a także informacje o wysokości zobowiązań z tytułu VAT, PIT, CIT czy podatku od nieruchomości. Wpisanie i aktualizacja danych ma kosztować 200 zł.
Ustawa ma zakładać, że organ prowadzący CRP może udostępnić wrażliwe dane na żądanie policji, ABW, CBA lub innych służb. Szacuje się, że CRP zostanie uruchomiony w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Źródło: Money.pl / TVP Info