Nowa waloryzacja emerytur w Polsce
W Polsce co roku wyliczany jest wskaźnik waloryzacji, o jaki w marcu oficjalnie podnoszone są emerytury i renty. W marcu 2025 roku oficjalna rządowa waloryzacja wyniosła 5,5, proc. Okazuje się jednak, że już na początku roku widzimy, że to może być zdecydowanie za mało. Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce. W marcu tego roku inflacja wyniosła 4,9 proc. Przy zestawieniu tych danych z kolejnym parametrem, który bierze się pod uwagę przy wyliczeniu wskaźnika waloryzacji - wzrostem płac na poziomie 7,9 proc., uzyskujemy wskaźnik waloryzacji emerytur i rent rzędu 5,47 proc. To praktycznie tyle, ile założył rząd Donalda Tuska. Jednak mamy za nami dopiero pierwszy kwartał roku. Jeśli taki trend się utrzyma lub inflacja pójdzie w górę, to okaże się, że rządowe wyliczenia i prognozy są dosłownie na styk lub za małe.
Jeśli dziś zastosowalibyśmy ten najnowszy wskaźnik waloryzacji świadczeń dla seniorów, to minimalna emerytura mogłaby wzrosnąć o 102,81 zł dochodząc do stawki 1981,72 zł, natomiast średnia emerytura, która to wynosi 3,7 tys. zł poszłaby w górę o 202 zł, a jedna z wyższych emerytur sięgająca 5 tys. zł zwiększyłaby się o 274 zł. Szczegółowe wyliczenia przedstawiamy w GALERII znajdującej się w górnej części artykułu.
Dlaczego waloryzacja jest potrzebna?
Waloryzacja to proces dostosowywania wartości finansowych (np. emerytur, rent, wynagrodzeń, aktywów) do zmieniającej się wartości pieniądza w czasie. Mówiąc prościej, to mechanizm, który ma na celu ochronę siły nabywczej tych wartości w obliczu inflacji. Zatem gdyby nie waloryzacja emerytur i rent, to seniorzy byliby narażeni na ogromne straty finansowe. Waloryzacja świadczeń mam na celu chronienie portfeli emerytów i rencistów przed niszczycielską siłą inflacji.
