Obcokrajowcy, którzy przebywali w Polsce nie krócej niż 3 miesiące i nie dłużej niż 3 lata, w niemal 60 proc. ocenili naszą żywność jako lepszą od tej w ich rodzinnych stronach. Podobna liczba osób stwierdziła, że w kraju nad Wisłą odkryli coś nowego, jeśli chodzi o produkty żywieniowe. Badanie „Zwyczaje zakupowe i żywieniowe konsumentów”, opublikowane przez „DGP”, przeprowadził instytut badawczy Mands.
Jako najczęstszy powód, który sprawiał, że polskie produkty są lepsze, obcokrajowcy wskazywali smak i wyższą jakość. Bardzo pasują im w Polsce także produkty bio i eko. Prawie 60 proc. obcokrajowców uważa, że są bardziej dostępne niż u nich w kraju, połowa wskazała na wysoką jakość i skład żywności bio/eko w Polsce, a aż 67 proc. obcokrajowców uznało, że w naszym kraju jest ogromny wybór tego typu produktów.
Przybyszom zza granicy podobały się także ceny naszej żywności – ponad połowa z badanych wskazywała, że mamy zdecydowanie tańszy nabiał, świeże mięso i wędliny. Gorzej jednak z jajkami, gdzie prawie połowa obcokrajowców stwierdziła, że są one raczej bądź nawet zdecydowanie droższe w Polsce.
Co zaś najbardziej smakowało obcokrajowcom? Zdecydowanie nabiał – wygrywał on pod względem smaku (54 proc.), jakości (59 proc.) i wyboru (61 proc.). W miarę podobnie oceniono wędliny (na lepszy smak wskazało 45 proc., jakość 50 proc. i wybór 55 proc.), ale za to słabo wypadało świeże mięso – Na lepszy smak wskazało 30 proc. obcokrajowców, czyli tyle samo, ile nasze mięso określiło jako gorsze. Do tego zaledwie 16 proc. powiedziało, że jakość polskiego, świeżego mięsa jest lepsza. Na szczęście ratuje nas wybór – ponad połowa obcokrajowców uważa, że wybór świeżego mięsa w Polsce jest lepszy niż w ich rodzinnym kraju.
Skoro więc tak obcokrajowcom smakuje polski nabiał, to przy następnej wizycie gości zza granicy koniecznie poczęstujcie ich sernikiem z polskiego twarogu – przepis znajdziecie TUTAJ.