Donald Tusk

i

Autor: Beata Zawrzel/Reporter Donald Tusk

Kredyty hipoteczne

Obietnica Tuska wisi na włosku? "Nie ma szans" i pieniędzy?

2023-11-15 14:09

Przed wyborami pojawił się postulat kredytu hipotecznego zero procent. Ta propozycja miała być lepszą opcją niż obecny bezpieczny kredyt 2%. Według nieoficjalnych informacji, postulat zerowego kredytu nie zostanie zrealizowany.

Kredyt zero procent – dlaczego są na to małe szanse

Umowa koalicyjna partii reprezentujących przyszły rząd nie wspomina o kredycie zero procent. Cytowane przez money.pl anonimowe źródła, reprezentujące dotychczasową opozycję, również skłaniają się w kierunku porzucenia postulatu nieoprocentowanego kredytu hipotecznego.

Przedstawicielka Polski 2050, Paulina Hennig-Kloska, wypowiada się już wprost, że kredyt zero procent to nienajlepszy pomysł. Według niej kluczowe w kwestii luki mieszkaniowej jest wspieranie podaży, a nie dofinansowanie popytu. Posłanka wyraża ponadto chęć budowy 250 tys. mieszkań rocznie. Miałoby to w dłuższej perspektywie wyeliminować niedobór na rynku nieruchomości.

Kredyt 2% to również negatywne konsekwencje

Kredyt 2% wbrew pozorom nie spowodował samych korzyści. Zwiększony popyt wpłynął na wzrost cen mieszkań, zwłaszcza na rynku pierwotnym.

Tani kredyt nie jest dostępny dla wszystkich. Osoby pozbawione możliwości wykorzystania tego programu znalazły się w gorszym położeniu niż przed rozpoczęciem systemu dofinansowania.

Nie można również pominąć kwestii najbardziej oczywistej, jaką jest obciążenie budżetu państwa w okresie pandemicznego i wojennego nadwyrężenia. Dochodzi do tego dług publiczny na poziomie, który można już określać jako niepokojący.

Czy mogą znacząco wzrosnąć ceny na rynku wtórnym?

Cytowani przez money.pl eksperci rynku nieruchomości zwracają uwagę na kolejne niezamierzone konsekwencje kredytu 2%. Nastąpiło drastyczne pogłębienie różnić pomiędzy cenami za metr na rynkach pierwotnym i wtórnym. Mieszkania  „drugiego obiegu” są niekiedy znacząco tańsze od nieruchomości deweloperskich. Różnice w cenie za metr sięgają niekiedy 5 tys.

Jednak taka dysproporcja nie może trwać w nieskończoność. Według analityków jest możliwe, że ceny mieszkań rynku wtórnego zaczną „doganiać” te od deweloperów.

Zwiększenie dostępności mieszkań to postulat popierany chyba przez wszystkich. Jednak należy ocenić, na ile koszty poszczególnych rozwiązań, nie niwelują korzyści. Być może postulatem do rozważenia jest masowa budowa mieszkań przy użyciu zasobów państwowych. Powstanie nowego osiedla zaczyna się od gruntu.

Pieniądze to nie wszystko - Leszek Balcerowicz

Quiz PRL. Polskie radio w PRL. 10/10 zdobędzie tylko wierny słuchacz

Pytanie 1 z 10
Rycerze trzej, którzy zwalczali chuć, musieli knuć jak się pozbyć:
Programy radiowe w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze