Rozliczenie się z PZPR-owcami byłoby dopełnieniem sprawiedliwości
Dziennik cytuje autora tej propozycji, który wskazuje, że rozliczenie się z tą grupą osób byłoby dopełnieniem sprawiedliwości dziejowej" – czytamy w petycji.
"Owo rozliczenie jest możliwe przez ustawowe uregulowanie (obniżenie) ich świadczeń emerytalno-rentowych, które uzyskali także poprzez pracę na partyjnych etatach, co jest bardzo proste do ustalenia przez ZUS". I jak wskazuje członkami PZPR było ok. 3 mln osób."-czytamy.
Fakt cytuje eksperta dr Tomasza Lasockiego z Wydziału Prawa i Administracji UW, który uważa, że "wiele osób nie było formalnie zatrudnionych w partii, a czerpało przywileje w związku z przynależnością do PZPR – wskazuje Lasocki mówi, że partia zatrudniała np. także sekretarki, które wykonywały swoje obowiązki i z tego tytułu pracy miały odprowadzane składki, ale nie musiało się to wiązać z żadnymi przywilejami"
– Pytanie, kogo złapiemy w tę sieć, a kto nam umknie - dodaje dr Lasocki z UW.
Jeśli senatorowie uznają petycję za zasadną, wtedy ruszą prace nad projektem ustawy.
Dziennik jednocześnie przypomina, że w 2017 r. weszły w życie przepisy, które zmniejszyły emerytury byłym funkcjonariuszom służb PRL do kwoty przeciętnego świadczenia wypłacanego przez ZUS.
Jak czytamy, w wielu przypadkach oznaczało to obcięcie wypłat o połowę. Do emerytury przestały być wliczane lata służby. Restrykcje te objęty ok. 40 tys. osób. Sądy zostały zalane pozwami od funkcjonariuszy, wystarczyło bowiem przepracować tylko jeden dzień w służbach PRL, by mieć obniżone świadczenie. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, jednak ten wciąż nie wydał w tej sprawie werdyktu.